Z poradnika dowiesz się m.in., czy płatnik musi wypłacać świadczenia wypadkowe, jeśli pracownik uległ wypadkowi w innym miejscu pracy; dlaczego w odwołaniu od decyzji zobowiązującej do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia nie należy powoływać się na względy osobiste; jakie roszczenia może mieć pracownik, którego pracodawca zmusił do pracy podczas choroby.

  • Czy płatnik musi wypłacać świadczenia wypadkowe, jeśli pracownik uległ wypadkowi w innym miejscu pracy
  • Dlaczego w odwołaniu od decyzji zobowiązującej do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia nie należy powoływać się na względy osobiste
  • Na jakich zasadach podlega oskładkowaniu wynagrodzenie prezesa spółdzielni
  • Jakie roszczenia może mieć pracownik, którego pracodawca zmusił do pracy podczas choroby
Nasz pracownik uległ wypadkowi w swoim drugim miejscu pracy. Obecnie ma zwolnienie lekarskie. Jakie świadczenie mamy mu wypłacać?

W tej sytuacji płatnik powinien wypłacać świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, tj. zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. podstawy wymiaru. Pracownik powinien jednak dostarczyć kopię dokumentacji powypadkowej sporządzonej przez drugiego pracodawcę, u którego uległ wypadkowi.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą m.in. podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych.

Trzeba przy tym zwrócić uwagę także na art. 8 ustawy wypadkowej. Zgodnie z jego ust. 1 i 2 zasiłek chorobowy z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje niezależnie od okresu podlegania ubezpieczeniu, już od pierwszego dnia niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową.

Jak widać, przepis mówi o niezdolności do pracy spowodowanej wypadkiem, ale nie zawęża uprawnienia do świadczeń wypadkowych tylko do płatnika, u którego doszło do wypadku. W takiej sytuacji należy uznać, że prawo do tych świadczeń ubezpieczony nabył z każdego tytułu, z którego podlega ubezpieczeniu wypadkowemu. Jest to zasada analogiczna do nabywania prawa np. do zasiłku chorobowego.

Pobieram rentę z tytułu niezdolności do pracy, nie ukończyłam jeszcze 60 lat. Poza tym pracuję na umowie o pracę. ZUS zobowiązał mnie do zwrotu części renty, bo zarobiłam zbyt dużo. Nie mogę tej kwoty zwrócić, bo potrzebuję tych pieniędzy w związku z trudną sytuacją rodzinną. Czy mogę powołać się na tę okoliczność w odwołaniu?

Nie, ta okoliczność nie będzie miała znaczenia na etapie odwołania od decyzji zobowiązującej rencistkę do zwrotu części świadczenia, ale może być wzięta pod uwagę przez ZUS na dalszym etapie sprawy.

Zgodnie z art. 104 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) prawo do emerytury lub renty ulega zawieszeniu lub świadczenia te ulegają zmniejszeniu w razie osiągania przychodu z tytułu działalności podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Jak wynika z ust. 7 tego artykułu, prawo do emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy oraz renty rodzinnej, do której uprawniona jest jedna osoba, ulega zawieszeniu w razie osiągania przychodu w kwocie wyższej niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, ostatnio ogłoszonego przez prezesa GUS. Z kolei w razie osiągania przychodu mieszczącego się w przedziale od 70 do 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy świadczenie ulega zmniejszeniu o kwotę przekroczenia, nie większą jednak niż aktualnie obowiązująca kwota maksymalnego zmniejszenia.

ZUS może domagać się zwrotu tych kwot na podstawie art. 138 ust. 1 i 2 ustawy emerytalnej, z której wynika, że osoba, która nienależnie pobrała świadczenia, jest obowiązana do ich zwrotu. Za nienależnie pobrane świadczenia uważa się:

  • wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie do nich prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty świadczeń w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca była pouczona o braku prawa do ich pobierania;
  • przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych zeznań lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez pobierającego.

Jak zaś wynika z art. 138 ust. 6 ustawy emerytalnej, organ rentowy może odstąpić od żądania zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń w całości lub w części, zmniejszyć wysokość potrąceń lub zawiesić dokonywanie tych potrąceń na okres nie dłuższy niż 12 miesięcy, jeżeli zachodzą szczególnie uzasadnione okoliczności.

Na temat możliwości powoływania się na ten przepis przed sądem wypowiedział się m.in. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 18 stycznia 2023 r., sygn. akt III AUa 383/22. Sąd z jednej strony podkreślił, że ocena organu rentowego, czy zachodzą szczególnie uzasadnione okoliczności uzasadniające odstąpienie od żądania zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń, nie jest wyłączona spod kontroli sądowej. Z drugiej strony jednak powołał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, który stoi na stanowisku, że rozpoznając odwołanie od decyzji orzekającej o obowiązku zwrotu kwoty nienależnie pobranego świadczenia, sąd nie powinien oceniać zasadności tego rozstrzygnięcia w kontekście art. 138 ust. 6 ustawy emerytalnej. Odstąpienie od żądania zwrotu dotyczy kwot świadczeń nienależnie pobranych, a co za tym idzie, dopóki nie zostanie prawomocnie rozstrzygnięte, czy kwoty, których zwrotu żąda organ rentowy, można uznać za nienależnie pobrane, dopóty nie ma możliwości zastosowania art. 138 ust. 6. Jak zwrócił uwagę sąd, jeśli skarżący kwestionuje decyzję uznającą pobrane przez niego w okresie trwania stosunku pracy świadczenia emerytalne za nienależne, to taki przedmiot decyzji wyznacza granice sporu w sprawie sądowej. Zatem skoro skarżący wcześniej nie wnosił o odstąpienie od żądania zwrotu świadczenia (a zrobić tego nie mógł, bo nie jest jeszcze rozstrzygnięta sprawa samego obowiązku zwrotu), to jego żądanie nie może być rozpoznane przez sąd. Sąd rozpoznający odwołanie od decyzji uznającej świadczenia za pobrane nienależnie nie ma zatem nie tylko obowiązku, lecz także uprawnienia do badania kwestii odstąpienia od żądania zwrotu tych kwot w myśl art. 138 ust. 6 ustawy emerytalnej.

W opisywanej sprawie rencistka powinna zatem najpierw odwołać się od decyzji nakazującej zwrot świadczenia, o ile oczywiście kwestionuje wyliczenia ZUS. Jeśli natomiast nie kwestionuje wyliczeń ZUS co do kwoty do zwrotu, a jedynie powołuje się na specjalne okoliczności uzasadniające jej zdaniem odstąpienie od żądania zwrotu, to składanie odwołania nie ma podstaw. Powinna natomiast złożyć oddzielny wniosek o odstąpienie od żądania zwrotu, co ZUS rozstrzygnie odrębnie.

Zawiązaliśmy spółdzielnię, powołaliśmy prezesa. Czy stosunek prawny nawiązany z nim na podstawie uchwały rady nadzorczej, bez zawarcia umowy o pracę w związku z pełnieniem tych funkcji, będzie stanowił tytuł do objęcia go ubezpieczeniem społecznym?

Nie, prezes zarządu nie będzie objęty ubezpieczeniem społecznym, a co za tym idzie, także obowiązkiem składkowym. Jednak od uzyskiwanego wynagrodzenia musi być odprowadzana składka zdrowotna.

Jak wynika z art. 52 par. 1 prawa spółdzielczego, z członkami zarządu zatrudnianymi w spółdzielni rada spółdzielni nawiązuje stosunek pracy ‒ w zależności od powierzonego stanowiska ‒ na podstawie umowy o pracę albo powołania (art. 68 kodeksu pracy). Nie dotyczy to spółdzielni pracy, w których zatrudnienie członków następuje bez względu na stanowisko na podstawie spółdzielczej umowy o pracę, oraz tych spółdzielni produkcji rolnej, w których podstawą świadczenia pracy przez członków jest stosunek członkostwa.

ZUS w piśmie z 7 marca 2023 r., znak WPI/200000/43/143/2023, rozpatrując podobne pytanie, odwołał się od uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 21 lutego 2003 r., sygn. akt III PZP 19/02, stwierdzającej, że art. 52 par. 1 prawa spółdzielczego nie jest przepisem odrębnym w rozumieniu 68 par. 1 kodeksu pracy, co oznacza, iż samo powołanie na członka zarządu nie rodzi obowiązku pracy. ZUS zwrócił uwagę, że powołanie na członka zarządu jest powołaniem do pełnienia funkcji. Zatem osoba, która pełni funkcję członka zarządu tylko na podstawie uchwały, nie podlega z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym. W konsekwencji nie podlega zgłoszeniom do ubezpieczeń i od otrzymanego przez tę osobę wynagrodzenia nie odprowadza się składek na ubezpieczenia społeczne. Istnieje jednak obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenie zdrowotne.

ZUS podkreślił, że gdy osoba powołana do sprawowania funkcji prezesa zarządu spółdzielni przez radę nadzorczą ma dodatkowo inny tytuł prawny, który rodzi obowiązek ubezpieczeń społecznych, np. umowę o pracę, i zakres tej umowy różni się od zakresu czynności, które osoba ta wykonuje jako prezes zarządu spółdzielni, to wówczas płatnik ma obowiązek odprowadzać za niego składki jak za pracownika.

Mając zwolnienie lekarskie, pracowałem na rzecz mojego pracodawcy. Nie miałem tak naprawdę wyjścia. ZUS się o tym dowiedział i wydał decyzję o pozbawieniu mnie prawa do zasiłku za cały ten okres. Co mogę zrobić w tej sytuacji?

Zgodnie z art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Nie ma zatem wątpliwości, że ZUS słusznie odmówił prawa do zasiłku w opisywanej sytuacji.

Trzeba jednak dodatkowo zwrócić uwagę na art. 12 ust. 1 ustawy zasiłkowej, z którego wynika, że zasiłek chorobowy nie przysługuje za okresy niezdolności do pracy, w których ubezpieczony na podstawie przepisów o wynagradzaniu zachowuje prawo do wynagrodzenia. Okresy te wlicza się do okresu zasiłkowego. Istotny dla oceny opisywanej sytuacji będzie także art. 80 kodeksu pracy, zgodnie z którym wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią.

Sąd Najwyższy z postanowieniu z 12 grudnia 2018 r., sygn. akt III UK 66/18, stwierdził, że w art. 12 ust. 1 ustawy zasiłkowej ustawodawca ustanowił normę kolizyjną wskazującą, że w sytuacji gdy odrębne przepisy gwarantują prawo do wynagrodzenia, prawo do zasiłku chorobowego nie może zostać nabyte. Jest to norma kolizyjna wskazująca na pierwszeństwo prawa do wynagrodzenia, jeśli ono przysługuje na podstawie odrębnych przepisów, przed zasiłkiem chorobowym. Artykuł 12 ust. 1 ustawy zasiłkowej ma m.in. zastosowanie do sytuacji, w której pracownik w okresie niezdolności do pracy świadczył pracę. Wówczas nie przysługuje mu prawo do zasiłku chorobowego, a pracownik ma w takich sytuacjach roszczenie o wypłatę wynagrodzenia za wykonaną pracę.

Podobnie w opisywanej sytuacji – skoro pracownik podczas orzeczonej niezdolności do pracy wykonywał pracę, to utracił prawo do zasiłku, ale nabył prawo do wynagrodzenia, o co powinien wystąpić do pracodawcy. Nabył jednak prawo do wynagrodzenia tylko za dni przepracowane, a zasiłek utracił za całość niezdolności do pracy.

Inną kwestią, poza zakresem prawa ubezpieczeń społecznych, pozostają ewentualne roszczenia pracownika związane z przymusem pracy podczas choroby. W grę może wchodzić np. mobbing poprzez zastraszanie pracownika. ©℗