W przyszłym roku zostanie przeprowadzona kwotowo-procentowa waloryzacja świadczeń, 8 mln emerytów i rencistów dostanie co najmniej 250 zł więcej – rząd przyjął wczoraj nowelę przepisów emerytalnych.

Dzięki przyjęciu kwotowo-procentowego sposobu waloryzacji świadczeń 1,95 mln świadczeniobiorców ZUS pobierających co najmniej minimalne emerytury, wszyscy świadczeniobiorcy z KRUS (1 mln) oraz renciści socjalni i otrzymujący rodzicielskie świadczenia uzupełniające dostaną większą podwyżkę, niż wynikałoby to ze zwykłej waloryzacji procentowej. Gdyby zastosowano dotychczasowe zasady waloryzacji świadczeń, osoby z najniższymi emeryturami otrzymałyby tylko 184,70 zł więcej, a pobierający renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 138,53 zł.
Dzięki zastosowaniu waloryzacji kwotowo-procentowej minimalne: emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i renty socjalne wzrosną jednak o 250 zł. Oznacza to, że od 1 marca przyszłego roku wyniosą 1588,44 zł brutto (dziś jest to 1338,44 zł). Renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy (która rośnie o proporcjonalnie niższą kwotę) wyniesie od 1 marca 2023 r. co najmniej 1191,33 zł (dziś 1003,83 zł).
Pozostali świadczeniobiorcy mogą liczyć na rekordowy przelicznik w wysokości 113,8 proc. Wynika on z wysokiej tegorocznej inflacji, wzrostu wynagrodzeń i rekordowych wpływów składkowych do ZUS od wynagrodzeń zatrudnionych obecnie pracowników, zleceniobiorców i samozatrudnionych prowadzących własne działalności gospodarcze. Ostateczną wysokość przelicznika poznamy jednak dopiero w lutym przyszłego roku.
Poza emeryturami wzrosną także inne świadczenia. W przypadku osób pobierających emeryturę częściową kwota waloryzacji nie będzie mogła być niższa niż 125 zł. O 250 zł wzrosną świadczenia przedemerytalne. Emerytury osób, które nie mają gwarancji najniższego świadczenia (nie mają co najmniej 20 lat pracy w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn), zostaną podwyższone tylko o wskaźnik waloryzacji.