Mimo wzrostu liczby uruchamianych programów emerytalnych, który nastąpił od wejścia w życie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych, nie można mówić o generalnej preferencji tej pierwszej formy oszczędzania. Rząd wskazuje na sukces edukacji emerytalnej
Mimo wzrostu liczby uruchamianych programów emerytalnych, który nastąpił od wejścia w życie ustawy o pracowniczych planach kapitałowych, nie można mówić o generalnej preferencji tej pierwszej formy oszczędzania. Rząd wskazuje na sukces edukacji emerytalnej
Do konsultacji trafił właśnie projekt nowelizacji ustawy o pracowniczych programach emerytalnych oraz ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego, który ma z jednej strony ułatwiać pracodawcom prowadzenie PPE, z drugiej – określić warunki uczestnictwa w nich. Jest to o tyle istotne, że w ostatnich latach programy emerytalne zyskały na popularności.
Zdaniem Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty Federacji Przedsiębiorców Polskich, przyczyną tego zjawiska jest wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych. – Gwałtowny wzrost popularności był spowodowany faktem, że niektóre firmy miały pewne obawy związane z PPK, wynikające z tego, że jest to zupełnie nowy i nieznany im instrument. Zaś utworzenie PPE ze składką podstawową co najmniej 3,5 proc. oraz przy partycypacji minimum 25 proc. zwalniało z obowiązku wprowadzenia planów kapitałowych – wyjaśnia.
Z danych Federacji wynika, że w latach 2017–2019 liczba członków PPE wzrosła z 396 tys. do 613 tys., a roczna wartość wpłacanych składek z 1,3 mld zł do 1,9 mld zł. W 2019 r. utworzono 710 nowych PPE, podczas gdy jeszcze w 2017 r. było to zaledwie 48. Zaś z danych opublikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) wynika, że na 31 grudnia 2020 r. liczba członków osiągnęła ponad 631 tys., zaś łączna wartość aktywów zgromadzonych w PPE wynosi obecnie ok. 17 mld.
Szerszy kontekst
Czy rzeczywiście PPE jest ucieczką przed PPK? Zdaniem ekspertów – niekoniecznie. – Rzeczywiście, liczby bezwzględne wskazują na znaczny wzrost zainteresowania wśród firm programami emerytalnymi wraz z pojawieniem się projektu ustawy o PPK. Obecnie trend ten wyhamował – podkreśla Dorota Dula, ekspertka BCC ds. ubezpieczeń i planów emerytalnych. Wskazuje przy tym, że koniec końców wybór PPE na warunkach zwalniających z konieczności wdrożenia planów kapitałowych w znacznej mierze stanowi świadome decyzje pracodawców, podejmowane w oparciu o bilans zysków i strat przy współudziale strony społecznej.
Również Łukasz Kozłowski podkreśla, że obecnie nie ma podstaw do stawiania tezy, że pracodawcy generalnie wolą programy emerytalne. – Mimo wzrostu ich popularności w ostatnim czasie funkcjonuje w zaledwie 2 tys. firm, podczas gdy plany kapitałowe – w ponad 250 tys. przedsiębiorstw – argumentuje.
Eksperci wskazują, że w większości przypadków to mechanizm działania PPE skłania przedsiębiorców do ich wyboru. – Niektóre firmy decydują się na prowadzenie PPE zamiast PPK, ponieważ zapewniają one im większą dowolność w zakresie kształtowania szczegółowych zasad funkcjonowania programu, np. tego, kto w nim uczestniczy oraz na jakiej zasadzie ustalana jest wysokość składki. Dotyczy to przede wszystkim tych firm, które traktują programy emerytalne jako ważny element prowadzonej przez nie polityki motywacyjnej – podkreśla Łukasz Kozłowski. Zaś Dorota Dula wskazuje na nowy trend, który niedawno pojawił się na rynku programów emerytalnych. – To, co mnie najbardziej cieszy, to kształtująca się od niedawna tendencja do uruchamiania PPE nie „zamiast”, ale kompatybilnie z PPK. To oznacza, że świadomość i potrzeba budowania oszczędności na starość rośnie i u pracodawców, i u zatrudnionych – kończy ekspertka.
Również Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, podkreśla, że wzrost zainteresowania PPE to sukces w zakresie edukacji emerytalnej. – Z danych udostępnianych przez KNF widać, że ustawa o PPK wyraźnie zmobilizowała pracodawców również do tego, by zawierali umowy o PPE – około dwukrotnie zwiększyła się liczba programów emerytalnych i liczba w nich oszczędzających. Z naszej perspektywy jako instytucji odpowiedzialnej za wdrożenie planów kapitałowych jest to znakomita informacja, ponieważ my w żaden sposób nie konkurujemy z PPE. Co więcej, chcielibyśmy, by jak najwięcej osób oszczędzało z pracodawcą i budowało II filar systemu, na którym bardzo nam zależy. Wiadomo, że PPK jest projektem bardziej masowym, ponieważ pracodawcy są zobowiązani do ich wdrożenia, a obecnie już ponad 2,3 mln osób uczestniczy w tym programie (dla porównania – w PPE jest ich ponad 600 tys.). Natomiast firma ma wybór i jeśli decyduje się na PPE, to bardzo dobrze – deklaruje.
Nowelizacja ułatwi prowadzenie PPE?
Czy projektowana nowela przyciągnie do PPE niezdecydowanych? Zdaniem Łukasza Kozłowskiego rewolucji raczej nie będzie, bo mają głównie charakter porządkujący. Pozytywnie ocenia natomiast zmiany umożliwiające sprawniejsze reagowanie pracodawcy na trudną sytuację ekonomiczną zakładu pracy, np. zastąpienie rejestracji porozumień z reprezentacją pracowników przez notyfikację czy instrument zawieszenia lub obniżenia składki podstawowej przeznaczony jest dla firm doświadczających trudności finansowych.
Dorota Dula zwraca jednak uwagę, że nowelizacja – wbrew argumentom o ograniczeniu obowiązków administracyjnych pracodawców – może spowodować ich zwiększenie.
Stan oszczędzania
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama