Wybór między OFE a ZUS jest w dużej mierze pozorny, ponieważ na 10 lat emeryturą trafiamy z OFE do ZUS, a w ZUS - jesteśmy. Wybrałem OFE w 1999 roku i to jest dla mnie wybór naturalny, ponieważ różnicuje ryzyko emerytalne: emerytura z wielu źródeł jest pewniejsza aniżeli z jednego miejsca. Z trzech filarów emerytalnych, zostaje nam jeden, który kumuluje zobowiązania, a nie aktywa finansowe. Ten kto uważa, że emerytura z kliku źródeł jest bardziej bezpieczna, zapewne zdecyduje się pozostać w OFE i wypełni stosowną deklarację.
Bardzo ważne jest, aby ludzie zaczęli odkładać na własną emeryturę pieniądze, ponieważ mogą one okazać się 1/3 lub połową ich przyszłego świadczenia. Dotychczas aktywnie czyni to jedynie ok. 600 tys. osób, z ponad 16 mln zatrudnionych. Kraj bogatszy od Polski – Portugalia, którą objął kryzys gospodarczy, musiała obniżyć emerytury do ok. 1200 zł brutto. Konkluzja jest prosta: jeśli możesz, oszczędzaj, nawet nieduże kwoty ale konsekwentnie. Nie licz na innych, licz na siebie. Ostatnio zmieniona formuła IKZE, daje możliwość oszczędzania na emeryturę z odliczeniem w PIT w 2014 r. do ok 4500 zł. Jest to rozwiązanie korzystne i warto je propagować.