Ustawę o wydłużeniu wieku emerytalnego otrzymało do konsultacji dziewięć różnych organizacji kobiecych. Do Demokratycznej Unii Kobiet projekt dotarł dwa dni temu.
– Jestem za wydłużeniem wieku, ale trzeba brać pod uwagę także staż pracy – uważa Lucyna Orłowska, która zajmuje się m.in. bezrobociem kobiet. Podkreśla też, że kobiet nie powinno się zmuszać do pracy. – Ale zastanawiamy się, od którego momentu – dodaje Orłowska. Zdaniem wielu ekspertek z organizacji kobiecych, dłuższa praca jest dla kobiet korzystna z różnych względów. – Kobiety na emeryturze po prostu szybciej się starzeją – twierdzi Orłowska.
Przedstawicielki organizacji kobiecych są zgodne, że w Polsce zdecydowanie brakuje pracy dla osób starszych. Dlatego reformie muszą towarzyszyć działania rządu na tym polu – programy aktywizujące i szkolenia dedykowane osobom starszym. – Praca jest bardzo ważna na każdym etapie życia. Rząd musi sobie jednak zdawać sprawę, że skoro proponuje wydłużenie wieku, to musi zadbać o pracę dla tych osób – uważa prezes Stowarzyszenia Aktywne Kobiety dr Halina Sobańska. Sama ma 54 lata, a 2 lata temu obroniła doktorat. Jej zdaniem trzeba np. przygotowywać kobiety 60+ do aktywniejszego udziału w życiu publicznym. Sobańska podkreśla też, że konieczne są daleko idące zmiany w ochronie zdrowia.
To zresztą jeden z najczęstszych postulatów organizacji kobiecych. – Na pracę do 67. roku życia można by było decydować się tylko wtedy, gdyby służba zdrowia i zakłady rehabilitacji były bezpłatne i czynne do późna, a także gdyby była możliwość pracy w niepełnym wymiarze godzin – uważa Wacława Mielewczyk z Ligi Kobiet Polskich. Jej zdaniem jednak o tym, czy pracować 7 lat dłużej, powinna zdecydować sama kobieta. – Jeśli chce pracować krócej i mieć mniejszą emeryturę, to jej wybór – uważa Mielewczyk. Podkreśla, że kobiety żyją dłużej i mają wykształcenie lepsze od mężczyzn.
Przedstawicielki organizacji kobiecych są za to raczej sceptyczne wobec pomysłów PSL. – Rozwiązania Pawlaka są korzystne tylko dla rolniczek – kwituje Orłowska.
Projekt opiniują też m.in. Bałtyckie Centrum Gender i Europejskie Forum Właścicielek Firm. Główną organizacją jest jednak Kongres Kobiet, z którego przedstawicielkami premier spotykał się już dwukrotnie w sprawie reformy emerytalnej. Członkinie kongresu popierają wydłużenie wieku, ale podkreślają konieczność zmian na rynku pracy i wprowadzenie bonów opiekuńczych. Wśród postulatów kongresu jest też szerszy dostęp do żłobków i przedszkoli czy zrównanie pensji kobiet i mężczyzn (np. kwoty w spółkach Skarbu Państwa).
7 lat tyle docelowo wydłuży się wiek emerytalny
72,4 proc. o tyle wyższą emeryturę ma otrzymać kobieta urodzona 1 stycznia 1974 roku w wyniku wydłużenia pracy
3,55 roku o tyle w ciągu 20 lat wydłużyło się życie kobiet
Komentarze (75)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze- urlop wychowawczy (obecnie liczy sie jako skłądkowy ale w latach 80 tych jako nieskłądkowy)
- okres przebywania na L4 - a w ciągu czterdziestu kilku lat uzbiera sie kilka lat na zwolnieniach lekarskich
aby mieć 42 letni okres skłądkowy to trzeba mieć przepracowane ok 50 lat pracy???
I dadzą radę te kobiety z z tego aktywniejszego udziału w życiu publicznym utrzymać się do emerytury? Jak już je np. przedsiębiorca, idąc za radą Jeremiego Mordasewicza, po 50 roku życia zwolni z pracy?
do łopaty z nimi na zuławy
pierdza pufy w stołek urzedniczki nieudolne
z wysokimi etatami
precz do łopaty,do ciastkarni,piekarni z nimi
na PRZEROBKE W KOPALNI
ZARAZ SIE FRAncow odechce
precz z nierobami!!!
Nie rozśmieszaj nas. Myślisz, że za dwa lata tak ci narośnie pieniędzy, kiedy za po 40 latach pracy proponują ci ochłapy?
Skoro przy europejskich cenach zarabia się mniej niż zasiłek socjalny w cywilizowanych krajach - to o czym mowa.
Głodowe pensje oznaczają głodowe emerytury ile by się nie przepracowało. Co zmieni dwa czy dziesięc lat pracy więcej, skoro za samą pensję się nie można utrzymać.
Jeśli natomiast zarabia się godnie, to nawet mniejsza emerytura da wystarczająco godne utrzymanie na starość.
Dyskusje o emeryturach powinno się zaczynać od dyskusji o wartości pracy Polaków w ogóle. Dlaczego przy europejskich i wyższych cenach, wartość pracy Polaka stanowi 1/5 - 1/10 wartości pracy Niemca, Brytyjczyka, Francuza itd. Przypomnę - przy cenach europejskich, emerytura wyliczana od głodowej pensji nigdy nie zaspokoi nawet podstawowych potrzeb bytowych.
A KTO IM KU_WA BRONI ?
Często te starsze osoby by sobie popracowały, ale dzieci czyhają, żeby poszły na emeryturę, żeby zająć się wnukami. A sami często mają na zagraniczne wojaże, spa itp. kosztem rodziców. się ma dzieci trzeba trochę wyrzeczeń.
Z komputerem też dajemy radę, może lepiej niż niektóre młode.
Nasze dawne wykształcenie, nawet tylko matura, to nie to co teraz.
Myśmy jeszcze czytały literaturę, a nie bryki. I czytamy dalej i chodzimy do kina. Pracujemy na działkach, pomagamy w rolnictwie.