Nadawanie tytułów odbywać się powinno według kolejności napływających wniosków – uważa Adam Bodnar. W wystąpieniu do prezydenta Andrzeja Dudy upomina się o dwóch profesorów, którzy od wielu miesięcy oczekują na nominację profesorską.
Chodzi o dr. hab. Michała Bilewicza (oczekuje na decyzję od niespełna roku) oraz dr. hab. Waltera Żelaznego (oczekującego na decyzję od niespełna dwóch lat). Obaj nie są przychylni obecnej władzy.
Rzecznik wskazuje, że tytuł profesora nadaje prezydent RP na podstawie wniosku Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów (którą docelowo, od 1 stycznia 2021 r., ma zastąpić Rada Doskonałości Naukowej), przy czym nie przewiduje się merytorycznego badania wniosku przez głowę państwa. Ocena dorobku kandydata do tytułu profesora odbywa się bowiem na etapie poprzedzającym decyzję prezydenta.
Ponadto weryfikacja kandydata dokonywana jest przez radę właściwej jednostki organizacyjnej, która podejmuje uchwałę popierającą wniosek o nadanie tytułu profesora.
Tylko w wyjątkowej sytuacji powzięcia wiadomości o możliwości naruszenia przez kandydata praw autorskich ustawodawca przewidział możliwość zwrócenia się przez prezydenta do Centralnej Komisji o dołączenie do wniosku opinii komisji do spraw etyki w nauce przy Polskiej Akademii Nauk.
RPO zwraca uwagę, że procedura nadawania tytułu profesora została ukształtowana w taki sposób, by umożliwić rzetelną ocenę dorobku kandydata do tytułu profesora przez przedstawicieli środowiska naukowego, czyli osoby mające wiedzę i doświadczenie pozwalające na dokonanie ewaluacji. – Mając to na uwadze oraz brak podstaw prawnych do dodatkowej weryfikacji i oceny kandydatów do tytułu przez prezydenta, w mojej ocenie, nadawanie tytułów odbywać się powinno, co do zasady, według kolejności napływających wniosków. Sprzyjałoby to transparentności procedury i budziło zaufanie kandydatów, że czynniki pozamerytoryczne nie będą miały wpływu na uzyskanie tytułu – pisze w swoim wystąpieniu rzecznik.
W związku z tym zwraca się do Andrzeja Dudy z prośbą o przedstawienie przyjętej kolejności rozpatrywania wniosków, a także o wskazanie przyczyn, dla których czas oczekiwania Michała Bilewicza i Waltera Żelaznego na decyzję jest tak długi.