W związku ze złożeniem poprawek, projekt specustawy ws. zagospodarowania poprzemysłowych "bomb ekologicznych" wraca do sejmowych komisji. Nowe przepisy są dedykowane pięciu wielkoobszarowym terenom m.in. po zakładach chemicznych "Zachem" w Bydgoszczy.

W trakcie debaty towarzyszącej drugiemu czytaniu projektu ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych kluby PiS oraz KO złożyły poprawki, tym samym został on odesłany do sejmowych komisji samorządu terytorialnego oraz środowiska. Przedstawicielka PiS nie wyjaśniła istoty składanych poprawek. Celem zmian, które zaproponowała KO jest wpisanie wprost do projektu budżetu państwa jako jednego ze źródeł finansowania zagospodarowania terenów, gdzie występują poprzemysłowe "bomby ekologiczne". Druga poprawka dotyczyła określenia, że zadania związane z uprzątnięciem takich terenów to zadanie zlecone gminie, co oznaczałoby finansową odpowiedzialność Skarbu Państwa.

W trakcie debaty część połów opozycji podkreślało, że projekt nakłada nowe obowiązki na samorządy i nie idą za tym odpowiednie środki finansowe z budżetu centralnego. Zwracano uwagę, że właścicielem zakładów przemysłowych i terenów, które zostały bezpośrednio wskazane w projekcie był Skarb Państwa i to zatem on powinien ponosić odpowiedzialność za sfinansowanie zagospodarowania tych obszarów.

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podkreślił, że projekt specustawy jest przełomowy, ponieważ próbuje on rozwiązać narastający problem poprzemysłowych "bomb ekologicznych", z którym do tej pory nie zmierzył się żaden rząd. Zwrócił uwagę, że finanse na zagospodarowanie takich obszarów będzie można uzyskać tak ze środków krajowych jak i europejskich.

Celem projektowanej ustawy jest usunięcie i ograniczenie negatywnego oddziaływania na środowisko i zdrowie ludzi wielkoobszarowych terenów zdegradowanych. Efektem nowych przepisów będzie zagospodarowanie lub zabezpieczenie odpadów stwarzających zagrożenie oraz oczyszczenie tych terenów. Projekt ma charakter specustawy, ponieważ w załączniku do nowych przepisów wskazano pięć rozpoznanych wielkoobszarowych terenów zdegradowanych, dla których jest konieczne podjęcie działań związanych z poprawą stanu środowiska. Są to tereny po byłych zakładach chemicznych "Zachem" w Bydgoszczy, "Organika-Azot" w Jaworznie, "Tarnowskie Góry" w Tarnowskich Górach. Wskazano też Zakłady Przemysłu Barwników "Boruta" w Zgierzu oraz Zakłady Włókien Chemicznych "Wistom" w Tomaszowie Mazowieckim. Projekt przewiduje jednak, że lista zdegradowanych terenów będzie mogła być rozszerzona choć poprzez nowelizację przepisów, co będzie wymagało też osobnej oceny takich terenów.

Projekt specustawy definiuje wielkoobszarowy teren zdegradowany oraz składowiska historycznych odpadów przemysłowych i miejsca gromadzenia historycznych odpadów przemysłowych.

Zgodnie z projektowanymi przepisami, Główny Inspektor Ochrony Środowiska będzie miał obowiązek prowadzenia ewidencji, zarówno rozpoznanych, jaki i dotychczas nierozpoznanych, wielkoobszarowych terenów zdegradowanych.

Projekt wskazuje ponadto na organy administracji, które będą odpowiedzialne za poprawę stanu środowiska na wielkoobszarowych terenach zdegradowanych. Chodzi o wójta, burmistrza, prezydenta miasta lub – dla terenów zamkniętych – regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

Nowe przepisy określą też zasady wywłaszczenia nieruchomości lub czasowego ich zajęcia, by móc przeprowadzić odpowiednie prace, mające na celu poprawę stanu środowiska na terenie zdegradowanym. Ustalą też zasady ustalania wysokości odszkodowań dla podmiotów władających danymi nieruchomościami, a także nakładania opłat w związku ze wzrostem wartości nieruchomości w wyniku uprzątnięcia terenu.

Specustawa ma również zagwarantować zwrot poniesionych kosztów w związku np. z usunięciem i unieszkodliwieniem odpadów w przypadku prowadzonej przez właściwy organ sprzedaży lub zwrotu nieruchomości poprzedniemu właścicielowi, na rzecz odpowiednio funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej, z którego uzyskano środki finansowe lub gminy.

Poprzez ponoszenie corocznej opłaty, planowane przepisy mają mobilizować określone organy do podejmowania działań w celu poprawy jakości środowiska, wykorzystania środków krajowych i unijnych do likwidacji wielkoobszarowych terenów zdegradowanych.

Przepisy zmieniają też Prawo ochrony środowiska w zakresie rozszerzenia katalogu ograniczeń w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu o ograniczenia wynikające z zabezpieczenia wielkoobszarowego terenu zdegradowanego. Rozszerzone będą przesłanki możliwości ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości o wydanie decyzji o zabezpieczeniu wielkoobszarowego terenu zdegradowanego.

W ocenie skutków regulacji projektu (OSR) wskazano też źródła, z których będzie można uzyskać środki na likwidację takich bomb ekologicznych. Jednym z nich jest KPO, w którym na finansowanie prac badawczo-koncepcyjnych zarezerwowano kwotę 55 mln euro. Dodano jednak, że prace terenowe związane z poprawą stanu środowiska będą musiały być sfinansowane z innych źródeł - krajowych i europejskich. "Rozbrajanie" takich "bomb ekologicznych" będzie można sfinansować m.in. z programu FEnIKS - na ten cel zarezerwowano 40 mln euro; Regionalnych Programów Operacyjnych czy z funduszu InvestEU - na zasadach gwarancji kredytowej ze strony UE. Dodano, że finansowanie w formie zwrotnej i bezzwrotnej mogą udzielać NFOŚiGW oraz wojewódzkie fundusze ochrony środowiska. (PAP)

autor: Michał Boroń

mick/ skr/