Raporty na stronie internetowej Wrocławskich Wód Polskich wskazują na skandalicznie wielkie zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych; z kolei centrala Wód Polskich w komunikacie informuje, że nie było zrzutów na przełomie lipca i sierpnia - powiedziała w środę poseł klubu Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.
Posłowie klubu Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic, Katarzyna Kotula i Maciej Kopiec podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie oskarżyli Wody Polskie oraz rząd o wprowadzanie w błąd opinii publicznej w sprawie podejmowanych działań odnośnie śniętych ryb w Odrze.
Kucharska-Dziedzic powiedziała, że "Wody Polskie kłamią mówiąc o zrzutach". Chodzi o niedzielny komunikat, który pojawił się na stronie Wód Polskich, informujący o tym, że na przełomie lipca i sierpnia nie były dokonywane żadne duże zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych na Odrze.
Lewica bada sprawę zrzutów wody
Posłanka klubu Lewicy przedstawiła raporty dotyczące zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych opublikowane na regionalnej stronie Wód Polskich we Wrocławiu. "Widać skandalicznie wielkie zrzuty wody" - oceniła.
"Normalnie odbywają się zrzuty rzędu 10 m3/s, zrzut 7 lipca to był zrzut rzędu 33 m3/s; 8 lipca 16 m3/s; 15 lipca 22 m3/s; 4 sierpnia 22 m3/s. Dziś to jest tylko 7,5 m3/s. Co chcieliście ukryć robiąc te wielkie zrzuty?" - pytała Kucharska-Dziedzic.
Obecna na konferencji Katarzyna Kotula powołując się na doniesienia mediów powiedziała, że państwowe laboratorium odmówiło zbadania śniętych ryb wykrytych w lipcu przez wędkarzy na kanale Gliwickim. Podkreśliła, że dziś wykonanie badania jest już niemożliwe. "Jest już za późno, dowody zostały spalone, a rząd chciał tę sprawę zatuszować" - dodała.
Poseł Kopiec zaznaczył, że informacje o śniętych rybach w kanale Gliwickim pojawiły się w marcu. Jego zdaniem to w tym miejscu mogło mieć swój początek zanieczyszczenie, które następnie trafiło do Odry. "Tuszujecie i kryjecie to zanieczyszczenie, które jest w Odrze, jest w kanale Gliwickim, bo prawdopodobnie wasi kolesie są odpowiedzialni za to, że te wody zostały zanieczyszczone" - powiedział poseł klubu Lewicy.
Odłowiono już 100 ton śniętych ryb
Do tej pory strażacy odłowili około 100 ton śniętych ryb z Odry oraz z Neru. Służby prowadzą działania wzdłuż Odry, gdzie od końca lipca obserwowany był pomór ryb, oraz wzdłuż Neru, w którym śnięte ryby znaleziono pod koniec minionego tygodnia. Przyczyna pomoru ryb jak na razie nie jest znana.
Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze, po zawiadomieniu WIOŚ we Wrocławiu, zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Postępowanie sprawdzające w tej sprawie, z zawiadomienia władz Oławy, prowadzi też miejscowa prokuratura.
W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.
Autor: Adrian Kowarzyk