To, co emituje CO2, nie powinno już stawać się tańsze, błędem byłoby sztuczne powstrzymywanie wzrostu cen paliw kopalnych. Jeśli UE naprawdę poważnie podchodzi do ochrony klimatu, musi bardziej skoncentrować się na zielonej energii – komentuje Holger Beckmann, korespondent niemieckiej telewizji publicznej ARD w Brukseli.

Od ponad dwóch lat w Unii Europejskiej słychać, że ochrona klimatu jest najwyższym celem, że musimy i chcemy odejść od CO2 oraz gazu ziemnego, ropy naftowej i węgla. A gdy tylko te paliwa kopalne w końcu znacząco drożeją, słychać narzekanie – zauważa Beckmann.

Szybki wzrost cen paliw w ostatnich miesiącach pokazuje, jak bardzo społeczeństwo jest wciąż zależne od tradycyjnych źródeł energii. „A to powinno uświadomić wszystkim, że zwrot ku odnawialnym źródłom energii ma sens nie tylko z punktu widzenia możliwości ratowania klimatu, ale jest mądry również dlatego, że zielona energia jest tańsza, bardziej międzynarodowa i w dłuższej perspektywie bardziej konkurencyjna” – wskazuje dziennikarz. „A dzięki temu nie uzależniamy się tak bardzo od państw i tych ich przywódców, od których tak naprawdę nie chcemy być zależni - w tym przypadku od Rosji i jej prezydenta Władimira Putina (...)” - podkreśla.

Europejscy ministrowie ds. energii są zajęci „desperackim szukaniem rozwiązań, aby powstrzymać wzrost cen”, ponieważ dotyka on głównie ludzi i gospodarstwa domowe o niskich dochodach. „(...) to jest słuszne, że każde państwo musi zapewnić takie warunki swoim obywatelom, aby nie musieli oni marznąć ani siedzieć w ciemności” - zauważa Beckmann. Jednak zamiast sztucznego obniżania cen energii uzyskiwanej z paliw kopalnych sugeruje on udzielenie potrzebującym gospodarstwom pomocy bezpośredniej, dzięki której będą mogły opłacić rachunki za energię.

„To, co emituje CO2, nie może już stać się tańsze, wręcz przeciwnie: musi nadal drożeć. Więc jeśli na przykład więcej osób jest zmuszonych do używania rzadziej samochodu w życiu codziennym, a zamiast tego częściej korzysta z roweru, to nie jest to takie złe” – uważa Beckmann.

„Wysokie ceny paliw kopalnych to właściwy sygnał we właściwym czasie. Europa powinna uważać, aby przy tym nie manipulować, jeśli naprawdę poważnie myśli o ochronie klimatu i neutralności węglowej” - podsumowuje dziennikarz niemieckiej stacji.