Wylesianie brazylijskiej Amazonii przyspieszyło w ciągu roku o 104 proc. - alarmuje brazylijski Instytut Badań Kosmicznych (INPE), powołując się na dane satelitarne.
W listopadzie tego roku brazylijskie lasy deszczowe skurczyły się o obszar 563 km kwadratowych i jest to największa liczba dla listopada od czterech lat, większa o 104 proc. niż przed rokiem - podaje INPE, który korzystając ze zdjęć satelitarnych prowadzi statystyki dotyczące deforestacji.
W ciągu pierwszych 11 miesięcy tego roku, czyli od początku rządów prezydenta Jaira Bolsonaro, zniknęło 8 974 km kw. lasów amazońskich, to jest o 83,9 proc. więcej aniżeli od stycznia do listopada 2018 roku, gdy było to 4 878 km kw.
Według innego systemu zbierania danych PRODES największe tropikalne lasy zwane płucami świata przez rok straciły od sierpnia 2018 r. 10 100 km kwadratowych swego obszaru, podczas gdy od sierpnia 2017 do lipca 2018 roku - 7 033 km kw., co oznacza wzrost o 43 proc.
Jeszcze szybciej według danych INPE przebiega wylesianie tych obszarów Amazonii, na których zamieszkuje od czasów sprzed konkwisty rdzenna ludność, Indianie amazońscy; na tych obszarach wzrost wynosi 74,5 proc.
W piątek były prezes INPE Ricardo Galvao został wybrany do grona 10 specjalistów roku przez jedno z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych "Nature". Na początku sierpnia Galvao został zdymisjonowany przez rząd prezydenta Bolsonaro za "przesadną ocenę rozmiarów wylesienia Amazonii".
Według katolickiej Tubylczej Rady Misyjnej (CIMI) w Amazonii liczba ataków na ziemie zamieszkane tradycyjnie przez brazylijskich Indian wzrosła od stycznia do września tego roku o 44 proc.
Rada łączy ten fakt z dojściem do władzy Jaira Bolsonaro, którego kampanię wyborczą sfinansowali częściowo wielcy hodowcy bydła. Obejmując urząd prezydenta, zapowiedział on wzmożenie eksploatacji zasobów naturalnych Amazonii, to jest jej wykorzystania dla celów hodowli i wydobycia bogactw mineralnych.