Główny wykonawca instaluje się na placu budowy, nie mamy żadnych opóźnień – mówi w poniedziałkowym "Naszym Dzienniku" minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk o pracach związanych z przekopem Mierzei Wiślanej. Nie wykluczył, że Rosja nadal lobbuje przeciwko tej inwestycji.

"Zagrożenie ekologiczne poprzez budowę przekopu jest wyssane z palca i jest wyłącznie politycznym oddziaływaniem w tym zakresie" - ocenił Gróbarczyk. Jak dodał, Polska jest w tej sprawie w kontakcie z Brukselą.

"W poprzednich miesiącach przygotowaliśmy szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie. Mamy absolutną zgodność prawną - zarówno jeśli chodzi o prawo polskie, unijne, jak i chociażby wymogi, obostrzenia środowiskowe" - zaznaczył minister.

Minister zwrócił uwagę, że Komisja Europejska wystąpiła ze swoimi zaleceniami o wstrzymaniu prac, gdy unijnego komisarza nie było - a to z powodu niewybrania jeszcze Komisji Europejskiej po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Nie mamy żadnych powodów, żebyśmy musieli się wstrzymywać w tym zakresie. A w związku z tym, że komisarza nie było, to ta aktywność wydaje się w tym przypadku nadgorliwością, albo po raz kolejny mamy do czynienia z lobbystycznym działaniem Federacji Rosyjskiej" - zaznaczył Gróbarczyk.

"Nasz Dziennik" przypomina, że o działaniach Rosji zmierzających do zablokowania przekopu Mierzei Wiślanej minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej sygnalizował już w kwietniu.