KE uruchomiła wobec Polski procedurę o naruszenie prawa UE w związku przepisami w sprawie ochrony lasów. Wskazała m.in., że plany związane z gospodarką leśną, np. pozyskiwanie drewna na obszarach chronionych, muszą być poddane ocenie ich skutków, a tak nie jest.

Komisja Europejska przypomina, że na podstawie przepisów dyrektyw ptasiej i siedliskowej ustanowiono w całej Unii Europejskiej sieć obszarów Natura 2000, chronionych przed potencjalnie szkodliwymi zmianami.

Zgodnie z tymi przepisami plany i działania związane z gospodarką leśną, w tym pozyskiwanie drewna na obszarach chronionych, muszą zostać poddane ocenie skutków przed wydaniem odpowiedniego zezwolenia. Zdaniem Komisji niedawne zmiany w prawie polskim wprowadziły wyłączenia w gospodarce leśnej, które naruszają unijny system ochrony.

Ponadto - jak oceniła KE - polskie prawo nie zapewnia dostępu do wymiaru sprawiedliwości w odniesieniu do planów związanych z gospodarką leśną.

"Plany te mogą mieć znaczący wpływ na obszary Natura 2000, a zatem w wyniku tej sytuacji społeczeństwo jest pozbawione skutecznej ochrony sądowej w tym zakresie na mocy dyrektywy siedliskowej. Z tych powodów Komisja postanowiła skierować do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia" - podała Komisja w komunikacie.

Zagroziła przy tym, że jeśli nie otrzyma od Warszawy satysfakcjonującej odpowiedzi, może podjąć decyzję o przesłaniu uzasadnionej opinii. To kolejny etap procedury o naruszenie prawa UE. Na jej końcu KE może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Dyrektywa ptasia z 2009 roku zawiera przepisy, które mają chronić przed wyginięciem populacje ptaków występujących w stanie dzikim w UE. Reguluje też kwestie handlu i odłowu ptaków, jak również pewne metody ich odłowu i zabijania. Wraz z dyrektywą siedliskową, której przepisy mają chronić siedliska przyrodnicze oraz dzikie zwierzęta i rośliny, stanowi podstawę europejskiego systemu ochrony przyrody Natura 2000.

To kolejna sytuacja, gdy KE wyraża wątpliwości wobec Polski w kontekście prowadzonej przez nią gospodarki leśnej.

W kwietniu Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu orzekł, że decyzje polskich władz w sprawie zwiększonej wycinki w Puszczy Białowieskiej naruszają prawo unijne; wskazał, że nie mogą być one uzasadnione bezprecedensową gradacją kornika drukarza. Wniosek w tej sprawie w połowie 2017 r. złożyła do Trybunału KE.

Wyrok zakończył spór ciągnący się od 2016 r. Ministerstwo środowiska zapowiedziało, że się do niego zastosuje.

Zdaniem Trybunału wycinka prowadziła do zaniku części chronionego obszaru Natura 2000. Sędziowie uznali, że Polska nie wypełniła właśnie zobowiązań wynikających z dyrektyw siedliskowej i ptasiej.