- System kaucyjny wprowadzamy z myślą o obywatelach i o naszej przyrodzie. To konkretne korzyści – czystsze otoczenie i więcej surowców, które wracają do obiegu – mówiła ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
W przygotowanej przez Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA analizie wpływu pt. System bez wykluczeń. Na drodze do sprawiedliwej i efektywnej legislacji systemu kaucyjnego i ROP, szereg ekspertów opracował wytyczne, które pozwolą systemowi działać w niezakłócony, sprawiedliwy i jak najbardziej efektywny sposób. Szczególnie ważne są dwie wskazówki.
Szkło jednorazowe poza systemem.Specjaliści mówią o nierównej konkurencji
Rynek związany z branżą recyklingu nie przemilcza pewnych niedociągnięć. Jako jeden z największych błędów obecnego systemu kaucyjnego wskazuje niewłączenie do niego szkła jednorazowego. – To spowoduje, że opakowanie zrobione z takiego szkła będzie po prostu tańsze niż opakowanie z tworzyw sztucznych, czy też z aluminium – wyjaśnia Marek Lachowicz, autor analizy i ekspert. – Argument niższej ceny będzie na pewno wykorzystany przez producentów szkła jednorazowego i w dalszej perspektywie nawet pogłębiany. Oznacza to, że to szkło jednorazowe stanie się najtańszym opakowaniem. A przez to będzie wytwarzane jeszcze cieńsze i słabszej jakości – prognozuje ekspert.
Jego zdaniem doprowadzi to do jeszcze łatwiejszego tłuczenia się szkła, które stanie się w ten sposób nieodzyskiwalne i nie trafi do recyklingu. – Stłuczka szklana, która leży gdzieś w trawie, czy gdziekolwiek w otaczającym nas środowisku, jest już kompletnie nie do zebrania – zobrazowuje Lachowicz. – Brak wprowadzenia jednorazowego szkła do systemu kaucyjnego spowoduje nierówne zasady biznesowe – głównie wobec aluminium, które jest najczęstszym konkurentem dla szkła opakowaniowego. Dodatkowo szkło takie będzie konkurować także z tworzywami sztucznymi.
- W ten sposób łamiemy podstawową zasadę równości na rynku, patrząc pod czysto biznesowym względem – mówi. Ale to nie koniec. Najniższe ceny opakowań ze szkła jednorazowego będą oznaczały dużo rozbitego szkła w środowisku. – Czyli nie dość, że to jest nierówne traktowanie przedsiębiorców (ponieważ nie ma takich samych poziomów wymaganej zbiórki i recyklingu dla szkła i aluminium), to jeszcze nieobjęcie szkła jednorazowego kaucją spowoduje obniżenie poziomów jego zbiórki. A to będzie powodowało, że jeszcze więcej szkła będzie zalegało dookoła nas, w środowisku – podkreśla Lachowicz.
Ogromnym problemem są m.in. małpki, czyli małolitrażowe butelki, w których sprzedawany jest alkohol. Resort klimatu i środowiska wielokrotnie wspominał, że ma plany włączenia jednorazowego szkła do systemu kaucyjnego. – Szkło jednorazowe szybko do niego nie wejdzie, o ile w ogóle – ubolewa Jacek Werder, niezależny analityk branży gospodarki odpadami. – Więc butelki jednorazowe, głównie po alkoholach, prawdopodobnie nadal będą powszechne w środowisku w najbliższych latach.
Paweł Pomian, wiceprezes Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA, wytyka błędy tej decyzji. – Bez małych butelek w systemie kaucyjnym nie ma prawdziwej gospodarki obiegu zamkniętego. Wyeliminowanie jednorazowych napojowych opakowań szklanych z systemu kaucyjnego jest błędem – nie tylko pod względem ochrony środowiska, ale i gospodarczym. To znacząca część rynku, a brak ich włączenia oznacza nierówne zasady konkurencji oraz wyższe koszty recyklingu dla gmin i mieszkańców – podkreśla.
Jeżeli system ma być nowoczesny i efektywny, powinien zdaniem ekspertów obejmować wszystkie opakowania, niezależnie od ich wielkości. – Tylko w ten sposób unikniemy sytuacji, w której część producentów będzie korzystać z luki prawnej kosztem innych i kosztem społeczeństwa. Doświadczenia innych krajów takich jak Niemcy, Litwa czy Szwecja, jasno pokazują, że powszechność i otwartość systemu przekłada się zarówno na jego efektywność ekonomiczną, jak i akceptację społeczną – wylicza Pomian. Objęcie jednorazowych opakowań szklanych systemem kaucyjnym sprawi, że selektywna zbiórka tej frakcji osiągnie wymagane poziomy.
- Obecnie zastosowane rozwiązanie nie wpływa pozytywnie na budowę sprawnego systemu gospodarki odpadowej. Wyłączenie szkła jednokrotnego użytku z systemu kaucyjnego powoduje powstanie preferencji dla tego rodzaju opakowań. Uwzględniając koszty środowiskowe szkła jednorazowego, jego podwyższony ślad węglowy, potencjalne trudności i zagrożenia wynikające ze zbiórki stłuczki i ogólne wady wynikające ze stosowania ciężkich opakowań, a także kilkukrotnie wyższą emisyjność recyklingu względem aluminium oraz plastiku, dopuszczenie do sytuacji, w której konsument wybierając każde inne opakowanie oprócz szkła jednorazowego, obciążony będzie kosztem kaucji, tj. niebezpośrednie zachęcenie go do wyboru opakowania szklanego jednorazowego, jest nieuzasadnione. Co więcej, preferencja taka stoi w sprzeczności z ideą równości wobec prawa i sprawiedliwości przepisów. Mając powyższe na uwadze, rekomenduje się ujednolicenie poziomów zbiórki oraz włączenie szkła jednorazowego do systemu kaucyjnego. Z powyższych analiz wynika, że odbędzie się to z korzyścią dla gospodarstw domowych oraz środowiska – zauważa w opracowaniu Lachowicz.
Strategiczne rozwiązania dla transformacji cyrkularnej
Pomimo jednoznacznych opinii ekspertów, część opakowań pozostaje poza systemem kaucyjnym, w tym przede wszystkim napojowe opakowania szklane. Zmianę tego stanu rzeczy zapowiada jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska. – Nie jest wykluczone, że w przyszłości włączymy do systemu kaucyjnego szkło jednorazowego użytku i taką inicjatywę na pewno podejmę – podkreśliła wiceminister Anita Sowińska w rozmowie z PAP.
Poza włączeniem jednorazowych butelek szklanych do systemu kaucyjnego, dzięki czemu zasady będą równe dla wszystkich materiałów, a efekty środowiskowe będą wymierne, analiza wpływu postuluje o coś jeszcze. To ujednolicenie poziomów zbiórki i powiązanie opłat w ramach ROP z jakością przetwarzanych materiałów. – Jeśli szkło jednorazowe pozostanie poza DRS, absolutnym minimum jest nałożenie na producentów wprowadzających te opakowania takiego samego, 90% celu poziomu zbiórki w ramach ROP, jaki od 2029 roku obowiązywać będzie dla PET i aluminium. Stawki opłat ROP powinny też być bezpośrednio powiązane z klasą recyklingowalności danego opakowania, zgodnie z przyjętym unijnym rozporządzeniem PPWR (Packaging and Packaging Waste Regulation). Im łatwiej i skuteczniej można przetworzyć dany materiał na surowiec o wysokiej jakości, tym niższa powinna być opłata. Wszystko to zapewni neutralność materiałową i zapobiegnie przenoszeniu kosztów sprzątania przestrzeni publicznej na samorządy i mieszkańców – konkluduje Marek Lachowicz, autor opracowania.