Sejmowe komisje: edukacji, nauki i młodzieży oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej opowiedziały się w czwartek za odrzuceniem w pierwszym czytaniu poselskiego projektu nowelizacji dot. podniesienia wysokości dotacji przedszkolnej na sześciolatka.

Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty, którego pierwsze czytanie przeprowadzono na posiedzeniu połączonych komisji, przygotowali posłowie PSL. Jak wyjaśniają autorzy, jest on odpowiedzią na zniesienie od 1 września obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrót do obowiązkowego rozpoczynania nauki w wieku 7 lat. Z danych szacunkowych Ministerstwa Edukacji Narodowej 80 proc. sześciolatków pozostało w edukacji przedszkolnej.

Zakłada on podniesienie wysokości dotacji przedszkolnej na sześciolatka do 4300 zł. Miałoby to nastąpić z dniem 1 stycznia 2017 r.

Projektodawcy szacują skutki nowelizacji dla budżetu na kwotę 800 mln zł. Jednocześnie zaznaczają, że dokładnie nie jest to możliwe do oszacowania w związku z niewiadomą liczbą dzieci, które w wieku sześciu lat na podstawie decyzji rodziców pójdą w przyszłym roku do szkoły.

Obecnie dotacja na jednego przedszkolaka, jaką otrzymuje samorząd to 1370 zł, natomiast tzw. standard A subwencji oświatowej na jednego ucznia to 5357 zł. Kwota standardu może być zwiększona o tzw. mnożniki w zależności np. od typu szkoły, do której chodzi uczeń; tego czy jest ona położona na wsi, czy w mieście.

"Projekt jest konsekwencją deklaracji minister edukacji Anny Zalewskiej, która obiecała wyrównanie samorządom z budżetu państwa strat w ich budżetach, jakie poniosły w wyniku podwyższenia wieku szkolnego do lat siedmiu. Cytat: Sześciolatek będzie objęty szczególną opieką, również finansową, tak aby samorządom nie przeszkodzić w finansowaniu ich zadań codziennych, miesięcznych i rocznych. Pani minister obiecywała już w maju, tymczasem rozpoczął się nowy rok szkolny i samorządy nie dostały złotówki z obiecanych pieniędzy" – powiedział w imieniu wnioskodawców Krzysztof Jarubas (PSL).

MEN negatywnie opiniuje ten projekt. Wiceminister edukacji Marzenna Drab uzasadniając opinię zaznaczyła, że właściwszą niż dotacja formą przekazywania samorządom środków na cele oświatowe jest subwencja. Dodała, że taką formę jako lepszą wskazują m.in. samorządy i związki zawodowe. Poinformowała także, że MEN wraz z Ministerstwem Finansów podjęło prace w celu umożliwienia finansowania w ramach subwencji oświatowej dzieci sześcioletnich w edukacji przedszkolnej.

Wniosek o odrzucenie projektu zgłosiła Marzena Machałek (PiS). Uzasadniła go m.in. tym, że rząd podjął prace nad objęciem dziecka sześcioletniego subwencją.

"Państwo prowadzicie politykę, która powoduje, ze samorządy niedługo znajdą się w zapaści finansowej, to jest hucpa, a nie polityka" – odpowiedziała jej Krystyna Szumilas.

Dodała, że projektu nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego obejmującego sześciolatki w edukacji przedszkolnej subwencją nie było nawet na Komitecie Stałym Rady Ministrów. Przypomniała też, że trzeba przygotować i wydać też nowe rozporządzenie o podziale subwencji oświatowej. "Kiedy chcecie to zrobić ? Dziś jest już 20 października" – zaznaczyła.

"Od prawie roku, jak trafiłem z samorządu do Sejmu, słyszę cały czas od rządzących jak troszczą się o samorząd terytorialny. Spoglądając na rzeczywistość myślę, że może lepiej, byście nie troszczyli się o samorząd. Poradzimy sobie sami" – powiedział Jacek Protas (PO).

Według niego projekt PSL wziął się z braku projektu rządowego. "Mieliście dużo czasu, by przygotować zmianę ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i by tę rekompensatę w niej umieścić" – powiedział Protas.

Wniosek Machałek o odrzucenie projektu poparło 38 posłów, 11 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Ostatecznie o odrzuceniu projektu zdecyduje w głosowaniu cały Sejm.

Negatywnie zaopiniowany w czwartek projekt PSL jest drugim w tej kadencji projektem przygotowanym przez opozycję dotyczącym podniesienia dotacji przedszkolnej w związku ze zniesieniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków. W styczniu taki projekt złożyli posłowie PO. Połączone komisje edukacji i samorządu w marcu opowiedziały się za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu.