Tym razem przebiegła ona pod hasłem „Poza siecią – w świecie kultury”, a dotyczyła palącej kwestii: czy istnieje życie bez telefonu i co może być dla niego alternatywą?

Redakcja DGP od kulis

Dyskusję poprzedziło zwiedzanie redakcji. Uczestnicy Dnia Dziecka mieli niepowtarzalną okazję, by zapoznać się z kulisami pracy dziennikarzy i dowiedzieć się, jak powstają gazeta oraz materiały wideo.

Michał Krukowski, szef działu reklamy, wyjaśnił, że reklama to forma komunikatu, która przekazuje informacje o produkcie lub usłudze, aby przekonać potencjalnych klientów do zakupu. Dzieci usłyszały, że może ona przyjmować różne formy, takie jak ogłoszenia prasowe, internetowe, telewizyjne, ale może też polegać na organizacji wydarzeń czy przygotowywaniu artykułu pod konkretne wytyczne firm, które chcą w nim ulokować określonego rodzaju przekaz.

Młodzi goście dowiedzieli się, jak odróżnić obiektywną treść od przekazu reklamowego, którego celem jest zachęcenie do zakupu. Pracownicy redakcji, którzy też brali udział w spotkaniu, nie kryli entuzjazmu ze spotkania z dziećmi, dzielili się swoimi doświadczeniami, podkreślając, że praca w DGP jest dla nich źródłem satysfakcji i rozwoju, i polecali ją jako przyszłą ścieżkę kariery. Opowiadali o dynamicznym charakterze swoich zadań, które obejmują nie tylko działania w internecie czy przy wydaniach papierowych, ale również organizację różnorodnych wydarzeń, takich jak to z okazji Dnia Dziecka.

Dzieci dowiedziały się, że praca w DGP daje możliwość poznawania ciekawych ludzi i podróżowania. Członkowie redakcji wspominali o wyjazdach służbowych, zarówno krajowych – do Świnoujścia czy Karpacza – jak i zagranicznych, np. do Londynu czy Szwajcarii. Zaznaczyli jednak, że takie podróże często wiążą się z intensywną pracą i nie ma zbyt wiele czasu na zwiedzanie. Dzieci usłyszały, że proces twórczy w redakcji opiera się na generowaniu pomysłów, często poprzez burze mózgów, które następnie są rozwijane i proponowane klientom lub realizowane w formie artykułów czy wydarzeń. Przykładem był pomysł zorganizowania przed wyborami spotkania dzieci z kandydatkami na pierwszą damę.

Młodzi goście zwiedzili studio nagraniowe, gdzie tajniki produkcji wideo przybliżył im Konrad, szef działu. Wyjaśnił, że praca w studiu polega na kręceniu wideo, a nie na „kombinowaniu”. Dzieci mogły zobaczyć, jak działają zdalnie sterowane kamery, manipulując nimi za pomocą specjalnych dźwigni i joysticków. Dowiedziały się o procesie realizacji programu, od komunikacji z prowadzącym przez słuchawkę i mikrofon, po możliwość puszczania intro czy belek podpisowych. Zobaczyły możliwości sterowania oświetleniem w studiu za pomocą tabletu oraz poznały działanie technologii bluetooth. Okazało się, że zaawansowane komputery gamingowe są niezbędne do produkcji wideo, bo wymaga ona dużej mocy obliczeniowej. Dzieci usłyszały też, jak wygląda praca zespołu podczas dużych realizacji, takich jak wieczór wyborczy, gdzie w reżyserce pracowało jednocześnie siedem osób, w tym m.in. realizator dźwięku, operator zdalnie sterowanych kamer, realizator wizji obsługujący mikser wideo oraz osoba odpowiedzialna za plansze z wynikami i belki podpisowe.

Jak się lubi swoją pracę, to się w życiu nie przepracuje ani godziny. Mimo że praca bywa ciężka, satysfakcja z robienia fajnych rzeczy, za które dodatkowo otrzymuje się wynagrodzenie, jest ogromna – usłyszały dzieci.

Kolejnym punktem programu było spotkanie z Krzysztofem Jedlakiem, redaktorem naczelnym „Dziennika Gazety Prawnej”. Przybliżył on młodym gościom proces powstawania gazety, od codziennych starań o dostarczenie czytelnikom ciekawych i pożytecznych artykułów, po podział na żółte strony z poradami prawnymi i białe strony z informacjami o gospodarce i świecie. Dzieci usłyszały, że dziennikarze śledzą wydarzenia, poszukują tematów, które następnie są omawiane na kolegiach redakcyjnych, obecnie głównie przeprowadzanych zdalnie. Po akceptacji tematu dziennikarze przygotowują materiały, redaktorzy je udoskonalają, a operatorzy DTP składają teksty, które trafiają do drukarni.

Redaktor naczelny z entuzjazmem opowiadał o wrażeniu, jakie robi widok gorącej, pachnącej farbą gazety schodzącej z maszyn drukarskich, zachęcając do odwiedzenia drukarni. Dzieci dowiedziały się również, jak dziennikarze zdobywają informacje – poprzez analizę wydarzeń, budowane latami kontakty, przeszukiwanie dokumentów, analizę danych i rozmowy z informatorami. Od razu pojawiło się skojarzenie, że czasem praca ta przypomina pracę detektywa, który dąży do odkrycia istoty sprawy. Pojawiło się pytanie o wykształcenie potrzebne do pracy dziennikarza. Dzieci usłyszały, że studia dziennikarskie nie są koniecznością, a często bardziej przydatne są kompetencje merytoryczne z takich dziedzin, jak prawo czy ekonomia, połączone z łatwością pisania i jasnego wyrażania myśli. Ważna jest także umiejętność rozmowy z ludźmi i otwartość.

Nie zabrakło też pytania o stres. Dzieci usłyszały, że jest on nieodłącznym elementem zawodu, zwłaszcza przy wystąpieniach publicznych.

Świat bez telefonu, czy to możliwe

Po fascynującym wprowadzeniu w świat mediów nadszedł czas na debatę z udziałem młodych ludzi. Zostały przypomniane czasy telefonów stacjonarnych i trudności w komunikacji, które zostały skontrastowane z dzisiejszą łatwością kontaktu. Pierwsze pytanie zadane dzieciom dotyczyło idealnego dnia bez telefonu.

Tymek opowiedział o pełnej emocji wycieczce do Lublina z rodziną. Julek przyznał, że choć nie miał całego dnia bez telefonu, to podczas treningów angielskiego, trwających dwie godziny, odkłada urządzenie. Tosia zadeklarowała, że zasadniczo nie używa telefonu, a weekendy bez telefonu i telewizora spędza na zabawie z rodzicami, np. grając w planszówki. Piotrek wspomniał o dniach w górach, gdzie telefon często nie ma zasięgu, co naturalnie prowadzi do cyfrowego detoksu. Julek z kolei stwierdził, że zdarzają mu się przerwy w korzystaniu z telefonu, ale cały dzień spędzony bez niego jest trudny.

Kolejne pytanie dotyczyło spędzania czasu z przyjaciółmi bez smartfona. Czy takie sytuacje mają miejsce? Tymek przypomniał sobie zabawy z kolegami na placu zabaw, gdy był młodszy. Julek opowiadał, że u jednego z kolegów zawsze bawią się bez telefonów, spędzając czas na dworze. Tosia wspomniała o częstych spotkaniach z koleżanką, podczas których nie korzystają z urządzeń. Madzia opisała sytuację po zajęciach WF-u, kiedy całą grupą pojechali rowerami do sklepu i spędziła czas z koleżankami. Ola przywołała zabawne momenty z przyjaciółmi na placu zabaw. Piotrek opowiedział o graniu w piłkę nożną z kolegami. Dzieci zgodnie stwierdziły, że takie bezpośrednie interakcje są bardziej emocjonalne i przyjemne niż kontakt przez telefon.

Następnie młodzi goście zostali poproszeni o zaplanowanie dnia dla całej klasy bez żadnego ekranu. Tosia zaproponowała podchody w parku lub lesie. Julek, początkowo żartując o grzybobraniu, pokazał, że nawet z żartu może wyniknąć ciekawy pomysł. Wspomniał też, że wypożyczył książkę o grzybach z biblioteki. Ola pomyślała o parku przyrody. Piotrek zasugerował wyjazd do Energylandii i zabawie na kolejkach górskich. Wśród odpowiedzi pojawiła się też propozycja odwiedzenia parku trampolin, co z pewnością wyczerpałoby dzieci na tyle, by zapomniały o telefonach przez resztę dnia.

Zuzia i Madzia miały oryginalny pomysł na warsztaty szydełkowania, w trakcie których koleżanki i koledzy mogliby się nauczyć nowej umiejętności. Okazało się, że szydełkowanie to ich hobby, którym zaraziły się od babci i które praktykują nawet na przerwach w szkole. To hobby, które dostrzegają też nauczyciele i chwalą za takie spędzanie wolnego czasu.

Młodzi zanurzeni w kulturze

Dzieci opowiadały także, jakie zajęcia związane z kulturą, sztuką i ruchem sprawiają im największą radość. Wśród wymienionych zajęć były: karate, rysowanie, jazda na rowerze, ale też wizyta w Sejmie czy turniej szachowy. Jak się okazało, młodzi są zainteresowani zwiedzaniem muzeów. Wśród tych, które chcą odwiedzić, znalazły się muzea historyczne, Muzeum Powstania Warszawskiego, ale też te związane ze sportem, jak Muzeum Realu Madryt, Muzeum FC Barcelony. Dzieci wspomniały, że chętnie obejrzałyby portret Mony Lisy, a ciekawą lekcją dla nich byłoby poznanie sztuki współczesnej. Padła nawet propozycja zwiedzania muzeów parafialnych.

Wnioski? Młodzi ludzie są w stanie funkcjonować bez telefonów, ale muszą mieć zapewnione inne aktywności, które dostarczą im wiele emocji. Dlatego kiedy odkładają smartfon, zamieniają go na książki, rysowanie, gry zespołowe, w tym planszowe, np. szachy, taniec, grę w piłkę, a nawet sięgają po robótki ręczne. Są też w stanie zrezygnować z telefonu, by pobawić się ze swoim psim przyjacielem. Dzieci próbowały sobie wyobrazić tydzień bez internetu i opowiedzieć, co wtedy by robiły, jak zagospodarowałyby swój wolny czas. Maja zaznaczyła, że pomagałaby rodzicom, Julek uczyłby się piec, Ola i Bartek gotować, Madzia nowego języka, a Ola nabywałaby nowe umiejętności w szydełkowaniu.

Dzieci zostały też zapytane o to, czy zamieniłyby scrollowanie telefonu na spektakl lub wizytę w muzeum. Większość odpowiedziała twierdząco. Julek przyznał, że na pewno znalazłby na to czas. Tosia od razu przyznała, że chętnie wybrałaby się do teatru lub na rewię na lodzie Disneya. Piotrek zaznaczył, że ten czas poświęciłby na odkrywanie nowych muzeów i ich zbiorów, ale też na chodzenie do teatru. Stwierdził, że fajnie byłoby pójść do opery w… Sydney, bo to mogłoby być duże przeżycie i fajne doświadczenie. Madzia też wybrałaby operę, zainspirowana pozytywnymi wrażeniami kuzynki. Piotrek i Magda zauważyli, że dzięki aktywności bez telefonu można zmniejszyć ryzyko przegapienia czegoś wartościowego. Zuzia zwróciła uwagę na możliwość dzielenia się wrażeniami z innymi.

Na koniec dzieci udzieliły rad rówieśnikom, którzy nie potrafią się oderwać od telefonów. Julek zachęcał: „Chodź się czegoś nauczyć lub gdzieś pójść na spacer, a nie ciągle patrzysz w ten telefon”. Tosia sugerowała zajęcie się zwierzęciem. Ola rzuciła hasło: „Masz zwierzę, zajmij się nim”, a Piotrek powiedział dosadnie: „Dotknij trawy”. Jako kulturalną aktywność, która mogłaby zastąpić telefony w szkole przez jeden dzień, uczniowie zaproponowali wycieczkę, zawody na świeżym powietrzu, noc w szkole z grami i zabawami czy bieganie. Okazuje się więc, że wyjście z domu, możliwość odwiedzenia ciekawych miejsc, ale też spędzenia czasu na świeżym powietrzu z przyjaciółmi są najlepszą alternatywą dla telefonu.

Spotkanie w redakcji „Dziennika Gazety Prawnej” pokazało, że młode pokolenie, mimo codziennej styczności z nowymi technologiami, potrafi docenić wartość bezpośrednich relacji, aktywności fizycznej i kulturalnych przeżyć. Ich kreatywne pomysły na spędzanie wolnego czasu offline oraz dojrzałe refleksje na temat życia bez telefonu napawają optymizmem i dowodzą, że świat poza ekranem ma im wiele do zaoferowania.

W tym roku wystartował ogólnopolski program – Kulturalny ORLEN, który jest skierowany do lokalnych instytucji kultury prowadzących zajęcia dla dzieci i młodzieży. Na budżet tegorocznej edycji programu ORLEN przeznaczył 12,6 mln zł. W pierwszym naborze złożono prawie 2,8 tys. wniosków, z czego wyłoniono 185 zwycięskich projektów. Celem projektu jest kulturalna aktywizacja najmłodszych, budowa wspólnoty wokół kultury, a także wspieranie rozwoju osobistego młodych osób z małych miejscowości. Program jest też odpowiedzią na wyzwania współczesności, oferuje wartościową alternatywę dla czasu spędzanego przed komputerem czy ekranem telefonu. Dofinansowanie otrzymane w ramach programu placówka możne przeznaczyć m.in. na organizację zajęć i warsztatów artystycznych, zakup pomocy dydaktycznych, wynajem przestrzeni oraz realizację wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty czy spektakle. Maksymalna kwota wsparcia dla jednego projektu to 100 tys. zł. Naborowi do programu towarzyszyła ogólnopolska kampania społeczna pod hasłem „Kultura daje dobrą energię”, która podkreślała rolę kultury jako źródła inspiracji, wspólnoty i rozwoju – szczególnie dla młodych ludzi.

ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Bartek, lat 8 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Emma, lat 9 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Kuba, lat 8 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Laura, lat 9 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Lila, lat 9 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Madzia, lat 12 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Zuzia, lat 12 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Zuzia, lat 12 / fot. materiały prasowe
ikona lupy />
Wspaniały świat poza smartfonem - Zuzia, lat 12 / fot. materiały prasowe

Link do całej Galerii prac -->