Tylko w samej Europie, nie wliczając Polski, jest prawie 2 300 uniwersytetów. Nie ma możliwości dostosowania harmonogramu matur do wewnętrznego terminarza rekrutacyjnego każdej z tych jednostek - ocenił dyrektor CKE Marcin Smolik w odpowiedzi na pytania Rzecznika Praw Obywatelskich.

7 lipca ogłoszone zostaną wyniki tegorocznych matur. Termin ogłoszenia, wydania świadectw i informacji o wynikach uniemożliwia absolwentom szkół średnich wzięcia udziału w rekrutacji na studia w Danii. Podobna sytuacja może dotyczyć innych zagranicznych uczelni, np. w Szwecji.

Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE) Marcin Smolik, w odpowiedzi na pytania Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie, przekazał, że do 27 czerwca do komisji wpłynęło 13 wiadomości e-mail z wnioskiem o wydanie świadectwa dojrzałości przed 7 lipca 2023 r. ze względu na konieczność złożenia dokumentów w procesie rekrutacji do szkoły wyższej w Danii albo w Szwecji.

Jak zaznaczył szef CKE, wszystkim tym osobom przekazana została odpowiedź tej samej treści, że termin wydania świadectw dojrzałości został określony w stosownym komunikacie dyrektora CKE na 7 lipca i "nie ma możliwości, aby w obrocie prawnym pojawiły się dokumenty o charakterze dokumentów państwowych z datą wydania późniejszą niż faktyczna data ich zaistnienia w tym obrocie".

Smolik dodał, że wszystkim 13 osobom wysłano pisma z informacją o wynikach egzaminu maturalnego uzyskanych przez zainteresowaną osobę, z nadzieją, że dana uczelnia duńska lub szwedzka takie rozwiązanie uzna za wystarczające.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że termin ostateczny na złożenie dokumentów na duńskiej uczelni (5 lipca o 12:00) nie dotyczy osób legitymujących się dyplomem matury międzynarodowej lub europejskiej. Wyniki matury międzynarodowej (IB) będą dostępne 6 lipca od 12:00 i ten termin, późniejszy niż dla posiadaczy polskiej matury, nie stanowi problemu dla duńskiej uczelni.

"Zastanawiające jest, czy praktyka ta jest stosowana tylko przez ten jeden uniwersytet, czy też nierówne traktowanie kandydatów na studia, określające odrębne warunki dla posiadaczy matury IB, stanowi powszechną praktykę uniwersytetów w ww. krajach. Założyć należy, że każdy uniwersytet może autonomicznie określać warunki rekrutacji, jednak odmawianie osobom legitymującym się polskim świadectwem dojrzałości praw przyznanych osobom posługującym się dokumentem matury międzynarodowej budzi nasze poważne zastrzeżenia" - ocenił dyrektor CKE.

Zwrócił się również do RPO z sugestią interwencji "jako przedstawiciela polskich obywateli" do uczelni w Szwecji i Danii z wnioskiem o zapewnienie równego traktowania wszystkim kandydatom, bez względu na posiadany dokument uprawniający do ubiegania się o przyjęcie na studia.

Jednocześnie wskazał, że w maju i czerwcu w polskich szkołach przeprowadzanych jest ogółem ok. 4 500 000 egzaminów (ósmoklasisty, maturalnego, zawodowego), niemożliwe jest coroczne dostosowywanie państwowego systemu egzaminacyjnego do wewnętrznych regulacji każdego uniwersytetu zagranicznego.

Smolik poinformował również, że w związku z sytuacją zaistniałą w tym roku CKE zamierza we wrześniu br., po opublikowaniu harmonogramu egzaminu maturalnego w roku szkolnym 2023/2024, przesłać do ambasad Szwecji i Danii informację o harmonogramie egzaminu maturalnego w Polsce w 2024 r. z prośbą o przekazanie tej informacji uniwersytetom w tych krajach, tak aby zapewnić posiadaczom polskiego świadectwa dojrzałości warunki rekrutacji przewidziane dla posiadaczy świadectwa IB.

RPO w sprawie problemów z rekrutacją zwrócił się do CKE jeszcze w lutym b.r. W marcu CKE w odpowiedzi podkreśliła, że harmonogram jest ustalany z uwzględnieniem zmiennych, takich jak liczba zdających poszczególne egzaminy w danym roku kalendarzowym, kalendarz roku szkolnego, a także możliwości organizacyjne okręgowych komisji egzaminacyjnych, które bezpośrednio odpowiadają za przeprowadzenie egzaminu. Dyrektor CKE przekazał wtedy, że CKE jest gotowa wystawić osobom planującym studia za granicą zaświadczenia o przystąpieniu do egzaminu maturalnego w 2023 r. oraz ogłoszeniu wyników 7 lipca br.

W czerwcu ponownie Rzecznik Praw Obywatelskich wysłał zapytania do CKE, po otrzymaniu informacji o problemach z uzyskaniem zaświadczenia. Jak przekazał RPO, Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Warszawie poprosiła osobę, której potrzebne było takie zaświadczenie, o podanie Dyrektorowi OKE informacji o uczelni, na którą ma zamiar aplikować. Zaświadczenie miało być imienne i przesłane przez OKE na adres konkretnej duńskiej uczelni. Ostatecznie wnioskodawca uzyskał zaświadczenie bez wskazywania uczelni, w języku polskim, na adres własny.

"Przedstawienie zaświadczenia CKE/OKE może nie mieć żadnego znaczenia dla możliwości wzięcia udziału w tegorocznej rekrutacji na duńską uczelnię wybraną przez absolwenta. Syn wnioskodawczyni został bowiem poinformowany, że może aplikować na studia dopiero w przyszłym roku" - wskazał wtedy RPO.(PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska

ak/ ann/