Joanna Kluzik-Rostkowska pisze list do samorządów z prośbą o rozwagę. Chodzi o decyzje w sprawie zamykania szkół. Do końca lutego mają wstępnie wskazać placówki przeznaczone do likwidacji.

Minister edukacji narodowej zapowiedziała dodatkowe pieniądze dla najmniejszych szkół. To będzie dodatkowo 1100 złotych na każde dziecko więcej do subwencji oświatowej. Jednocześnie resort liczy na pieniądze z nowej perspektywy unijnej, które będą mogły być wykorzystywane na inną działalność edukacyjną, która mogłaby być prowadzona w budynku szkoły. Mowa tu chociażby o uniwersytetach trzeciego wieku.

Kluzik-Rostkowska mówiła, że zamiast likwidować szkołę, lepszym rozwiązaniem może być przekazanie jej stowarzyszeniu czy utworzenie filii innej szkoły. Takie rozwiązanie z pewnością uchroni wiele miejsc pracy dla nauczycieli.

30 procent wszystkich szkół podstawowych w Polsce to są tak zwane małe szkoły, czyli liczące mniej niż 70 uczniów. 92 procent z nich mieści się na terenach wiejskich.

W zeszłym roku z systemu szkolnego ubyło 208 szkół. Liczba likwidacji była większa, ale otworzono też 75 nowych szkół podstawowych i 40 gimnazjów. Należy jednocześnie pamiętać, że w roku wyborów samorządowych z reguły lokalne władze starają się nie podejmować takich niepopularnych decyzji. Teraz są już nowe władze, a następne wybory za cztery lata.