W czasach właściwie niczym nieograniczonego dostępu online do informacji, wiedzy i kultury, gdy chętnie podróżujemy i nawiązujemy kontakty z mieszkańcami wielu krajów, nie ma już wątpliwości czy uczyć się języków obcych. Istotne jest natomiast jak robić to sensownie, czyli skutecznie i – co ważne w obecnej sytuacji ekonomicznej – za rozsądne pieniądze

Co do tego, że języków warto się uczyć nie ma wątpliwości, bo to rozszerza horyzonty i otwiera nowe możliwości, ale jeszcze mniej wątpliwości jest co do tego, że trzeba znać język angielski. Nim można się porozumieć, przynajmniej na poziomie podstawowym niemal we wszystkich zakątkach globu, jego znajomość ułatwia więc podróże. Można czuć się pewnie w każdym międzynarodowym środowisku, rozwijać swoje zainteresowania, buszując po internecie, światowych bibliotekach, zwiedzać wirtualnie i stacjonarnie atrakcyjne miejsca, np. muzea czy galerie sztuki.

Coraz częściej bez znajomości angielskiego po prostu trudno pracować, ponieważ w wielu dziedzinach współpraca międzynarodowa jest już normą i trzeba działać np. w międzynarodowych zespołach zadaniowych albo nawiązywać kontakty z partnerami czy klientami w innych krajach.

Sprawę ułatwia fakt, że English, przynajmniej na poziomie tzw. komunikacyjnym, jest językiem łatwym. Jego gramatyka nie nastręcza kłopotów, a słownictwo tym łatwiej opanować, że wdziera się w naszą codzienność ogromną liczbą zapożyczeń, dawnych i współczesnych, które nawet często wypierają rodzime określenia.

Jak się uczyć

Żeby posiąść umiejętność posługiwania się jakiegokolwiek językiem trzeba oczywiście poznać zasady gramatyki i minimum słownictwa, a potem najważniejsza staje się praktyka: osłuchanie się z językiem i rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Bo to konwersacja pozwala pozbyć się hamulców i uczy swobodnego mówienia.

Coraz chętniej uczymy się w sieci, gdzie można to robić w dogodnych porach i nie tracić czasu na dojazdy. Internet podsuwa dziesiątki możliwości zajęć językowych i dla dzieci, i dla dorosłych, chcących poszerzyć swoją wiedzę, albo poszerzyć kompetencje językowe w jakiejś konkretnej dziedzinie.

Do pewnego poziomu można uczyć się używając darmowych aplikacji, można też wykupić rozmaite kursy przygotowane przez mniej lub bardziej renomowanych firmy, można znaleźć korepetytorów, lektorów… Zbyt duży wybór opcji nie zawsze okazuje się sytuacją pozytywną, bo nie sposób jest w łatwy sposób ocenić oferty. Trudno wziąć choćby po jednej lekcji w każdej ze szkół, albo przejść przez kilka części kursu w aplikacji, żeby sprawdzić czy zakres i poziom jest dopasowany do naszych potrzeb i możliwości, czy materiały do nauki są dobrze przygotowane i czy nauczyciele mają wystarczające kompetencje oraz czy będą mieli dla nas odpowiednio dużo czasu.
Dobrze jest więc sięgnąć po rozwiązania już zweryfikowane przez rynek i dające maksymalnie dużą swobodę wyboru nauczyciela, formy i treści zajęć, a także ich pory oraz czasu jaki przeznaczymy na naukę. Takie możliwości stwarza platforma Preply.com.

Tysiące korepetytorów

Nauczyciele z Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Australii, Barbadosu, Jamajki, RPA, Filipin, Polski… Znający nie tylko angielski, ale również wiele innych języków, co znakomicie ułatwia komunikację. Na Preply.com znajdziemy ich ok. 8 tys.

Na podstawie krótkiego opisu można się zorientować jakie są ich kompetencje oraz zainteresowania. Pochodzenie i język ojczysty to ważna wskazówka, jeśli chcemy np. poznawać kulturę i zwyczaje jakiegoś kraju. (To też wskazówka dla chcących skorzystać z kursów stacjonarnych, bo takie też wchodzą w rachubę). Jeśli mamy wspólne zainteresowania z nauczycielem, będziemy mogli dogłębniej drążyć tematykę, która nas pociąga. Z metryczek korepetytorów dowiemy się też jaki jest ich styl pracy, ile odbyli lekcji i – co niezwykle istotne - jak są oceniani przez swoich uczniów. Na grafice zobaczymy w jakich porach są dostępni i ile trzeba im zapłacić. Wskazaną stawkę trzeba też zapłacić za pierwsze, zapoznawcze, 1-godzinne spotkanie. Po wyborze korepetytora pozostaje umówić się z nim na kolejne lekcje i można rozpocząć nową przygodę z językiem.

Nawet za 10 złotych

Korzystanie z platformy jest bezpłatne. Kosztują wyłącznie lekcje, ale – co ciekawe użytkownik ma ogromne możliwości wyboru, ponieważ może się na nie umówić np. z nauczycielką podstaw z Zimbabwe, Laosu czy RPA za ok. 10 zł za godzinę, albo z nauczycielem akademickim z Wielkiej Brytanii czy Kanady, bądź specjalistą od języka finansowego i trenerem prezesów spółek z USA za ponad 400 zł.

Mechanizm rozliczeń jest prosty: uczestnik płaci z góry (za pomocą karty płatniczej, platformy Paypal, lub bitcoin), a korepetytor otrzymuje przelew po zakończeniu spotkania. Lekcje, w zależności od potrzeb klienta mogą trwać 30, 60 albo 90 minut. Jako, że nie zawsze wybór okazuje się trafny, uczestnikowi kursu może nie odpowiadać metodologia, sposób bycia, czy akcent nauczyciela, istnieje możliwość jego zmiany.

Nauka odbywa się z wykorzystaniem platformy Preply.com. W jej ramach działa specjalny zespół, który weryfikuje korepetytorów. Sprawdzane są ich dyplomy, dokumenty tożsamości, zdjęcia. Dla pozytywnie zweryfikowanych nauczycieli prowadzone są szkolenia i webinaria, pozwalające im doskonalić warsztat i techniki nauczania.

Sprawdź co oferuje Ci Preply https://preply.com/pl/online/korepetycje-z-angielskiego

JCB