Wykonujemy tylko dyspozycję ustawodawcy, który w ustawie budżetowej ograniczył środki na nauczanie jęz. niemieckiego jako ojczystego z ok. 240 mln zł do kwoty 200 mln zł - poinformowało w środę MEiN, odnosząc się do informacji, że sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce może być tematem interpelacji do rządu federalnego Niemiec.
W środę do opolskiej siedziby Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych Niemców w Polsce (ZNSSK) przyjechała grupa posłów z grupy roboczej ds. wypędzonych, przesiedleńców i mniejszości niemieckich frakcji CDU/CSU w Bundestagu. Głównym tematem konferencji prasowej niemieckich parlamentarzystów była sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce po podpisaniu 4 lutego 2022 przez Ministra Edukacji i Nauki rozporządzenia, ograniczającego od nowego roku szkolnego z trzech do jednej godziny tygodniowo lekcji języka niemieckiego jako języka mniejszości w polskich szkołach. Przewodniczący grupy Sven Oole podkreślił, że sytuacja mniejszości niemieckiej w Polsce może być tematem interpelacji pod adresem rządu federalnego Niemiec.
"MEiN wykonuje tylko i wyłącznie dyspozycję ustawodawcy, który w ustawie budżetowej ograniczył środki na nauczanie języka niemieckiego jako ojczystego z poziomu około 240 mln zł do kwoty 200 mln zł. W związku z tym Ministerstwo Edukacji i Nauki skorygowało liczbę godzin języka niemieckiego jako ojczystego od 1 września 2022 r. Należy podkreślić, że cała zredukowana kwota zostanie przeznaczona na rozwój nauki języka polskiego i kultury polskiej w Niemczech" - poinformowała PAP w środę rzeczniczka resortu edukacji i nauki Anna Ostrowska.
Jak zauważyła, "niestety stan realizacji przez stronę niemiecką postanowień Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, podpisanego w Bonn dnia 17 czerwca 1991 r., w zakresie nauczania języka polskiego (język ojczysty – art. 21, języka drugiego kraju – art. 25) należy uznać za nieproporcjonalny względem zakresu ich wdrożenia przez Polskę".
"Ponadto Niemcy nie zapewniają powszechnych rozwiązań organizacyjno-finansowych umożliwiających prowadzenie nauki języka polskiego" - dodała.
Przewodniczący ZNSSK Bernard Gaida wyraził w środę w Opolu nadzieję, że rozporządzenie MEiN, które w jego ocenie jest jednoznacznie dyskryminujące mniejszość niemiecką i narusza zarówno polską konstytucję, jak i ratyfikowane przez Polskę umowy międzynarodowe, zostanie unieważnione w wyniku rozmów bilateralnych między rządami Polski i Niemiec. Zapowiedział, że w przeciwnym razie organizacje mniejszości zwrócą się o wsparcie do instytucji UE.
Jego zdaniem, jeżeli w najbliższych tygodniach nie dojdzie do zmiany zarządzenia, pracę może utracić około 450-500 nauczycieli języka niemieckiego. Poinformował także, że na wniosek organizacji mniejszości niemieckiej, sprawą zainteresowała się już Komisja Europejska. (PAP)
Autorka: Agata Zbieg