Jeżeli jednostka systemu oświaty zostanie zamknięta w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, a zawieszenie zajęć będzie nieprzewidziane, czyli ubezpieczony dowie się o nim w terminie krótszym niż siedem dni, ma prawo do zasiłku opiekuńczego – wskazuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej w odpowiedzi na pytanie DGP.

Od 10 listopada, w związku z napiętą sytuacją w strefie przygranicznej, obowiązuje specjalne rozporządzenie ministra edukacji i nauki (Dz.U. z 2021 r. poz. 2037). Daje ono dodatkowe możliwości dyrektorowi placówki oświatowej funkcjonującej w powiatach: augustowskim, bialskim, białostockim, hajnowskim, łosickim, sejneńskim, siemiatyckim, sokólskim i włodawskim. Za zgodą właściwego organu prowadzącego np. szkołę lub przedszkole oraz organu sprawującego nadzór pedagogiczny może on zawiesić wszystkie lub poszczególne realizowane w niej zajęcia (np. grupy uczniów, grupy wychowawcze, oddział, klasę, etap edukacyjny).
W takim wypadku w miejsce zajęć stacjonarnych wprowadzone mają zostać zajęcia z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Jeśli zawieszone zajęcia nie mogą być realizowane zdalnie, dyrektor ustali inny sposób ich realizacji.
Zapytaliśmy MEiN, ile placówek zdecydowało się na taki krok. Czekamy na odpowiedź. Na razie wiadomo tylko, że z takiego rozwiązania skorzystały dwie szkoły w powiecie sokólskim.
Zapytaliśmy resort rodziny, czy w takim wypadku rodzicom tych dzieci przysługuje zasiłek opiekuńczy?
W odpowiedzi ministerstwo informuje, że zastosowanie znajdzie tutaj art. 32 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz.U. z 2021 r. poz. 1133 ze zm., dalej: ustawa zasiłkowa). Zgodnie z tą regulacją zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem w wieku do ukończenia ośmiu lat w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza.
Resort tłumaczy jednak, że nie każde zamknięcie placówki uprawnia do zasiłku opiekuńczego. Musi być ono nieprzewidziane. Czyli jakie? MRiPS za takie uważa zamknięcie szkoły, o którym ubezpieczony (rodzic) dowiedział się w terminie krótszym niż siedem dni przed tą decyzją. Jeżeli więc jednostka systemu oświaty zostanie zamknięta w związku z sytuacją na granicy państwowej Polski z Białorusią, a rodzic dowie się o tym we wskazanym wyżej terminie, będzie mu przysługiwało prawo do zasiłku opiekuńczego. ©℗