Akademicy się obawiają, że stracą nadane tytuły naukowe, jeśli będą wygłaszać niewygodne dla władzy poglądy. Prezydent będzie mógł odebrać profesorowi tytuł, gdy uzna, że uczony popełnił np. plagiat. Tak wynika z projektu założeń nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym.
Akademicy się obawiają, że stracą nadane tytuły naukowe, jeśli będą wygłaszać niewygodne dla władzy poglądy. Prezydent będzie mógł odebrać profesorowi tytuł, gdy uzna, że uczony popełnił np. plagiat. Tak wynika z projektu założeń nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym.
– Obecnie tytuł nadawany jest dożywotnio. Przypadków nieetycznego postępowania w nauce jest coraz więcej, dlatego powinna zostać stworzona możliwość odbierania go – mówi prof. Tadeusz Luty z komisji do spraw etyki w nauce PAN.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) planuje wprowadzenie dodatkowego narzędzia, które pozwoli prezydentowi unieważniać decyzje o przyznaniu tytułu profesora.
– Obecnie nie ma on takiej możliwości – wskazuje Edward Malec z NSZZ „Solidarność”.
Tłumaczy, że prezydent jest jedynie notariuszem, który nadaje ten tytuł. Może tylko wstrzymywać się z wydaniem decyzji w konkretnym przypadku.
Zgodnie z propozycjami resortu nauki prezydent zostanie upoważniony do zwracania się do Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów (CKSiT) o informacje i dokumenty związane z postępowaniem o nadanie tytułu profesora. Zgodnie z obowiązującym prawem nie ma takiej możliwości, lecz CKSiT przyznaje, że udziela prezydentowi informacji, o które występuje.
Dodatkowo resort nauki chce, aby w przypadku wątpliwości dotyczących nadania tytułu profesora prezydent mógł zwrócić się do komisji do spraw etyki w nauce przy PAN o zbadanie zgodności z prawem postępowania w tej sprawie. Zyska możliwość zabiegania o wznowienie takiej procedury. Jeśli centralna komisja stwierdzi jej nieważność, prezydent będzie mógł wydać postanowienie o utracie mocy poprzedniej decyzji w sprawie nadania tytułu profesora.
Zdaniem Edwarda Malca takie uprawienie może być nadużywane.
– Do odbierania tytułu profesora mogą być wskazywani ci, którzy przedstawiają poglądy niezbyt dobrze widziane przez władzę. To zamach na konstytucyjnie gwarantowaną autonomię nauki – ostrzega.
Dlatego NSZZ „Solidarność” nie zgadza się z przyznaniem takiego uprawienia prezydentowi.
– Nie posiada on wiedzy merytorycznej, aby podejmować takie decyzje – uważa Edward Malec.
„Solidarność” planuje akcję protestacyjną przeciwko proponowanym zmianom w szkolnictwie wyższym. Ma się ona odbyć pod koniec września 2013 r.
Etap legislacyjny
Projekt założeń przyjęty przez Radę Ministrów
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama