Biblioteki szkolne nie mogą być zarządzane przez miejskie domy kultury, bo kuratoria nie mogą ich skutecznie kontrolować. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. – Musimy wykonać wyrok i przywrócić poprzedni stan prawny, i znów zatrudniać nauczycieli w bibliotekach na podstawie Karty nauczyciela – potwierdza Hieronim Górski, dyrektor szkoły podstawowej w Chmielniku, gdzie Urząd Miasta szukając oszczędności chciał przekazać świetlice i biblioteki szkolne do zarządzania przez Chmielnickie Centrum Kultury.
Biblioteki szkolne nie mogą być zarządzane przez miejskie domy kultury, bo kuratoria nie mogą ich skutecznie kontrolować. Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. – Musimy wykonać wyrok i przywrócić poprzedni stan prawny, i znów zatrudniać nauczycieli w bibliotekach na podstawie Karty nauczyciela – potwierdza Hieronim Górski, dyrektor szkoły podstawowej w Chmielniku, gdzie Urząd Miasta szukając oszczędności chciał przekazać świetlice i biblioteki szkolne do zarządzania przez Chmielnickie Centrum Kultury.
Od września 2011 r. Urząd Miasta w Chmielniku z powodu trudniej sytuacji finansowej postanowił poszukać oszczędności i na podstawie porozumienia przekazać świetlice i biblioteki szkolne do zarządzania przez Chmielnickie Centrum Kultury.
– Dzięki temu rozwiązaniu nie musieliśmy płacić nauczycielom według stawek określonych w Karcie nauczyciela, ale na podstawie kodeksu pracy – wyjaśnia Włodzimierz Marchewka, dyrektor Centrum.
Kurator jednak negatywnie ocenił działanie gminy w zakresie bibliotek. Dyrektor szkoły odwołał się więc do ministra edukacji narodowej, który utrzymał decyzje w mocy. Sprawa trafiła do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który podzielił argumenty kuratorium, że w takim stanie prawnym nie ma skutecznego nadzoru pedagogicznego (mimo że biblioteki szkolne wciąż pozostały w tych samych miejscach). Naczelny Sąd Administracyjny 16 stycznia 2013 r. podtrzymał wyrok WSA w tej sprawie.
– Musimy wykonać wyrok i przywrócić poprzedni stan prawny, i znów zatrudniać nauczycieli w bibliotekach na podstawie karty – potwierdza Hieronim Górski, dyrektor szkoły podstawowej w Chmielniku.
Oświatowe związki cieszą się z takiego rozstrzygnięcia i naciskają na kuratora, aby ten również doprowadził do przywrócenia świetlic w szkołach.
– Wcześniej kuratorium nie miało zastrzeżeń. Nie miało też problemów z realizacją tam nadzoru pedagogicznego – wyjaśnia Marek Nowak, dyrektor Zespołu Obsługi Oświaty Urzędy Miasta w Chmielniku.
Samorządy nie składają jednak broni. Związek Miast Polskich poskarżył się do Michała Boniego, szefa resortu administracji i cyfryzacji, że minister edukacji nie realizuje ich postulatów dotyczących m.in. ograniczenia przywilejów z Karty nauczyciela.
Z kolei MAiC skierował do konsultacji projekt założeń ustawy o poprawie warunków świadczenia usług przez jednostki samorządu terytorialnego. Gminy wiążą z nim określone nadzieje.
– Dzięki proponowanym zmianom będzie można przejmować biblioteki szkolne przez publiczne – argumentuje Włodzimierz Marchewka.
Ponadto samorządy w dalszym ciągu chcą przekazywać szkoły i przedszkola gminnym spółkom. Te działania negatywnie ocenia MEN i kuratoria. A dla gmin to kolejny sposób na racjonalne oszczędności.
– Już cztery przedszkola mają oddziały prowadzone przez gminną spółkę. W tym roku radni podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji trzech szkół, które docelowo będą zarządzane również przez spółkę – wylicza Wojciech Ziętkowski, Burmistrz Środy Wielkopolskiej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama