W czwartek ma być ogłoszona decyzja o funkcjonowaniu szkół podstawowych. Według zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego wyższe klasy będą uczyć się zdalnie lub w systemie hybrydowym. Obecnie w podstawówkach nauka odbywa się stacjonarnie. Wprowadzenie w nich nauki hybrydowej lub zdalnej wymaga zgody sanepidu.

Od poniedziałku szkoły średnie w żółtej strefie przeszły na nauczanie hybrydowe: częściowo w budynku, częściowo w domu. W liceach i technikach w strefie czerwonej nauka odbywa się w pełni zdalnie. W czwartek, zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, mają być ogłoszone zmiany w funkcjonowaniu szkół podstawowych.

"Z wysoką dozą prawdopodobieństwa podejmiemy decyzję o tym, że także wyższe klasy szkół podstawowych będą podlegały nauczaniu zdalnemu lub nauczaniu hybrydowemu" – oświadczył w środę w Sejmie szef rządu.

W wywiadzie w Polsat News premier doprecyzował, że na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego będzie rekomendował, by od przyszłego tygodnia nauczanie w wyższych klasach szkół podstawowych odbywało się zdalnie lub w sposób hybrydowy. Jak mówił, będzie też rekomendował, by od soboty cała Polska była strefą czerwoną.

Także minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział w środę dalsze decyzje w sprawie szkół.

"Nic nam nie zastąpi nauczania stacjonarnego, ale czas, w którym się znajdujemy, rodzi obawy i my je rozumiemy. Dlatego będziemy już zapewne jutro (w czwartek – PAP) komunikować kolejne rozwiązania, które z jednej strony będą dostrzegały tę niezastąpioną formę nauki stacjonarnej, a z drugiej strony wychodziły naprzeciw obawom o zdrowie i bezpieczeństwo uczniów i ich środowisk" – powiedział Czarnek na antenie Radia Maryja.