Najwyższa Izba Kontroli przeanalizowała, jak uczelnie zapewniają studentom i doktorantom z niepełnosprawnością warunki do studiowania i badań naukowych. Kontrolą objęto Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz 15 akademickich i zawodowych uczelni wyższych (w tym jedną w ramach kontroli rozpoznawczej). Pod uwagę brano okres między styczniem 2015 r. a marcem 2018 r.
W komunikacie na stronie NIK napisano, że w wielu miejscach wciąż występują bariery, które uniemożliwiają niepełnosprawnym studentom i doktorantom funkcjonowanie na równi z osobami sprawnymi. Problemem - według izby - są niedostosowane budynki uczelni, nieprzyjazne dla niepełnosprawnych rozwiązania techniczne oraz utrudnienia w dostępie do pełnej oferty dydaktycznej. Mimo tych braków, większość skontrolowanych uczelni nie wykorzystało w pełni środków przyznanych na bieżące wsparcie osób z niepełnosprawnościami - zauważono w raporcie.
"W ciągu kilkunastu ostatnich lat znacznie wzrósł odsetek niepełnosprawnych studentów i doktorantów na uczelniach akademickich. Wskaźnik ten skoczył z 0,08 proc. w 1998 r. do blisko 2 proc. w 2015 r." - poinformował NIK.
W raportu wynika, że wszystkie skontrolowane przez NIK uczelnie akademickie i zawodowe podejmowały działania na rzecz zapewnienia niepełnosprawnym studentom i doktorantom warunków umożliwiających im pełny udział w procesie kształcenia i badaniach naukowych.
Na skontrolowanych przez NIK uczelniach nie stwierdzono ani jednego przypadku wykluczenia tych osób z grona studentów. Powszechną praktyką stało się także zapewnienie im organizacyjnych form wsparcia. Na wielu uczelniach powołano pełnomocników ds. osób niepełnosprawnych lub utworzono biura, które mają wspierać takie osoby.
W komunikacie poinformowano, że poprawił się także sposób postrzegania niepełnosprawności przez kadrę naukowo-dydaktyczną uczelni, do czego przyczyniły się szkolenia i kursy dotyczące potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Organizowało je ponad 93 proc. skontrolowanych uczelni. Na poprawę sytuacji na uczelniach wskazują także wyniki przeprowadzonej przez NIK ankiety (wzięło w niej udział blisko 600 studentów i doktorantów z niepełnosprawnością). Większość pozytywnie oceniała warunki kształcenia.
Kontrola NIK wykazała przypadki, w których osoby z niepełnosprawnością, aby wejść do budynku miały do pokonania dłuższą drogę niż osoby sprawne. Natomiast wewnątrz budynków znajdowały się bariery, np. schody i progi bez pochylni, czy zbyt wąskie drzwi uniemożliwiające poruszającym się na wózkach wjazd do sal wykładowych. Zdarzały się również przypadki, że niesprawne były platformy przyschodowe. Także włączniki oświetlenia znajdowały się na wysokości trudno dostępnej dla osób poruszających się na wózkach.
Podczas kontroli zwrócono uwagę, że w jednym przypadku komórkę organizacyjną uczelni ds. wspierania materialnego osób z niepełnosprawnościami zlokalizowano w miejscu niedogodnym dla tych osób - na drugim piętrze w budynku bez windy.
"Pomimo przypadków nieprawidłowości NIK pozytywnie ocenia wdrożenie przez niektóre uczelnie dobrych praktyk" - napisano w komunikacie. Wśród takich dobrych praktyk wskazano, że niektóre uczelnie zachęcały niepełnosprawnych uczniów specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych do studiowania, zamieszczały poradniki savoir-vivre dot. problematyki osób niepełnosprawnych. Pozytywnym przykładem działań był też przygotowany przez jedną z uczelni interaktywny przewodnik dla osób niepełnosprawnych, który umożliwiał wyznaczenie trasy z ominięciem barier architektonicznych.
Nadzorowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego uczelnie otrzymywały dotację na stworzenie niepełnosprawnym studentom i doktorantom odpowiednich warunków do kształcenia. Skontrolowane przez NIK uczelnie wykorzystały zaledwie ok. 50 proc. otrzymanych środków. Aż 13 spośród 15 uczelni nie wydało w pełni przyznanej kwoty. W skrajnych przypadkach wykorzystano zaledwie kilka procent dotacji.
W komunikacie skomentowano, że wynikało to głównie z ograniczonej inicjatywy uczelni we wspieraniu osób z niepełnosprawnościami, a także z zamiaru wykorzystania tych środków w kolejnych latach. "Pośrednią zaś przyczyną był stosowany przez ministerstwo system podziału dotacji. Nie uzależniał on wysokości przyznanych środków od faktycznych potrzeb niepełnosprawnych studentów i doktorantów, lecz od liczby takich osób na poszczególnych uczelniach. W ten sposób system ten nie wymagał od uczelni dokładnego określania zapotrzebowania w tym zakresie" - napisano.
Otrzymane z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego środki na stwarzanie warunków kształcenia osób z niepełnosprawnościami w większości skontrolowanych uczelni zostały wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem.
We wnioskach pokontrolnych NIK zaapelowała do uczelni o zwiększenie zainteresowania niepełnosprawnych uczniów szkół ponadgimnazjalnych ofertą dydaktyczną uczelni. Zwracał też uwagę tych instytucji, że należy zidentyfikować i eliminować wszystkie bariery architektoniczne utrudniające lub uniemożliwiające osobom z dysfunkcją narządu ruchu dostęp do obiektów uczelnianych. NIK zwracała też uwagę, że uczelnie powinny dbać o konserwację m.in. platform przyschodowych. Zwrócono też uwagę na to, by uczelnie na bieżąco wykorzystywały dotację podmiotową na bieżące wsparcie niepełnosprawnych studentów i doktorantów.