W najbliższych latach opłaty za szkolenie mogą wzrosnąć nawet o kilka tysięcy złotych. Stanie się tak, jeśli spełnią się zapowiedzi skokowej podwyżki płacy minimalnej.
W 2020 r. aplikanci adwokaccy i radcowscy będą musieli zapłacić 6760 zł za rok kształcenia. Czyli o 910 zł więcej niż obecnie. W 2021 r. może to być już kwota 7,8 tys. zł, co oznacza, że w ciągu dwóch lat opłata wzrosłaby aż o 1950 zł (w 2024 r. wyniosłaby ona 10,4 tys. zł, czyli aż o 4,55 tys. zł więcej niż obecnie). Z podobnymi podwyżkami muszą liczyć się też przyszli notariusze i komornicy. Wyraźnie więcej będą też kosztować egzaminy wstępne na aplikacje (o 175 zł w przyszłym roku i o 375 zł w 2021 r.).
Taki scenariusz jest możliwy, bo wysokość opłat związanych z aplikacjami prawniczymi jest powiązana z płacą minimalną. A ta w przyszłym roku wzrośnie aż o 350 zł (15,5 proc.). Jeśli obecny rząd wygra wybory i spełni swoje obietnice z kampanii, to w kolejnych latach najniższe wynagrodzenie będzie rosło w podobnym tempie. A wraz z nim opłaty od przyszłych adwokatów, radców, notariuszy, komorników, prokuratorów, sędziów i referendarzy. Chyba że zainterweniuje minister sprawiedliwości, który ustala ostateczną wysokość kwot w rozporządzeniach. Zapytaliśmy o to resort sprawiedliwości, ale do momentu zamknięcia wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi w tej sprawie.
Pozostało
83%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama