Standard postępowania przeciwbólowego znany jest każdemu lekarzowi i jest przestrzegany w placówkach medycznych. Wprowadzenie Karty Oceny Nasilenia Bólu będzie dodatkowym biurokratycznym obciążeniem – oceniają lekarze. Pytają też, kto zapłaci za kolejne obowiązki.
Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie standardu organizacyjnego leczenia bólu ocenili Naczelna Rada Lekarska oraz lekarze rodzinni zrzeszeni w PPOZ. Zakłada ono, że stopień natężenia bólu będzie oceniany za pomocą specjalnej karty, w której należy określić m.in. siłę dolegliwości, ich charakter, umiejscowienie oraz wpływ na jakość życia. Leczenie powinno odbywać się na wszystkich poziomach opieki zdrowotnej, również w POZ. Dopiero po wyczerpaniu możliwości diagnostycznych i leczniczych pacjenta w ramach podstawowej opieki zdrowotnej lub w przypadku związanych z tym trudności wdrażane ma być leczenie w warunkach ambulatoryjnych oraz stacjonarnych. W przypadku pacjentów przebywających w całodobowych placówkach pomiar natężenia bólu ma odbywać się co najmniej trzy razy na dobę. Monitorowanie jego natężenia może prowadzić zarówno lekarz, jak i pielęgniarka. Propozycje te zostały opracowane we współpracy z Polskim Towarzystwem Badania Bólu.
Zarówno NRL, jak i lekarze rodzinni zrzeszeni w PPOZ mają zastrzeżenia wobec projektowanych regulacji. Zwracają uwagę, że nie wskazano w nich źródeł finansowania dodatkowych zadań, jakie nakładają na personel medyczny, takich jak monitorowanie bólu czy też obowiązek sporządzenia Karty Oceny Nasilenia Bólu.
Zdaniem lekarzy rodzinnych projektowane rozporządzenie ani nie opisuje standardu leczenia bólu, ani go nie zmienia. – Jedyne, co wprowadza, to obowiązek dokumentowania prowadzonej terapii nie w historii choroby pacjenta, lecz na karcie. Stanowić to będzie dodatkowe biurokratyczne obciążenie pracy zespołu podstawowej opieki zdrowotnej – przekonują lekarze PPOZ. Widząc potrzebę leczenia bólu, uważają, że proponowane rozwiązania i sposób ich wprowadzania są niedoprecyzowane. – Absurdalna byłaby sytuacja, w której Karta Oceny Nasilenia Bólu wypełniana byłaby w przypadku pacjenta skarżącego się na niewielki ból gardła, w związku z przechodzonym przeziębieniem. Biorąc pod uwagę deficyty kadrowe w podstawowej opiece zdrowotnej, postępowanie takie nie jest możliwe w codziennej praktyce lekarza – podkreślają.
Z kolei NRL jest zdania, że z uwagi na specyfikę zjawiska, jakim jest ból przewlekły, opieka przeciwbólowa powinna być świadczona w ramach Poradni Medycyny Bólu, Oddziału Medycyny Bólu, zaś pacjenci hospitalizowani w oddziałach szpitalnych o różnym profilu powinni mieć zapewniony dostęp do konsultacji w ramach Szpitalnego Zespołu Konsultującego Przeciwbólowo. W ramach świadczeń przeciwbólowych powinien być realizowany wielokierunkowy model leczenia, obejmujący: zabiegi z zakresu anestezjologii (blokady), wysokospecjalistyczne procedury (tj. zabiegi neurodestrukcyjne) oraz farmakoterapię, fizykoterapię (neuromodulacyjną, rehabilitacyjną) czy psychoterapię.
Autorzy rozporządzenia wskazują, że z powodu bólu przewlekłego cierpi 27 proc. dorosłych Polaków, a w odniesieniu do osób powyżej 65. roku życia – 55 proc. Dostęp dla leczenia przeciwbólowego w zeszłym roku krytycznie oceniła NIK.
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach