Siedem miliardów złotych i szereg utrudnień dla pasażerów. Polskie Linie Kolejowe już za kilkanaście dni rozpoczną nowy etap modernizacji torów. Wcześniej planowano, że w tym roku zostaną wykonane prace o wartości 9 miliardów złotych, ale ostatecznie wartość kontraktów będzie o 2 miliardy mniejsza.

Jak mówi Wojciech Folejewski z zarządu PLK, utrudnienia będą widoczne na każdej większej trasie. Chodzi między innymi o trasy z Krakowa do Rzeszowa, z Warszawy do Gdańska, z Poznania do Wrocławia oraz z Warszawy do Katowic i Krakowa.

Najbardziej przeciągające się remonty, czyli trasy ze stolicy do Trójmiasta i tak zwana linia skierniewicka, mają się zakończyć na przełomie tego i przyszłego roku. Tymczasem w ministerstwie infrastruktury i rozwoju trwają prace nad projektami w przyszłej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.

Wiceminister Zbigniew Klepacki powiedział, że gotowych jest już pięć projektów. Trzy z nich dotyczą węzła warszawskiego. Chodzi o budowę linii obwodowej z Warszawy Zachodniej do Warszawy Gdańskiej oraz modernizację trasy z Włoch do Grodziska Mazowieckiego oraz z Sochaczewa do Swarzędza. Dwie pozostałe inwestycje to modernizacje tras z Sadownego do Białegostoku i z Czempinia do granicy województwa Wielkopolskiego. W nowej perspektywie unijnej na inwestycje kolejowe przeznaczono równowartość 44 miliardów złotych.