Sieć wirtualnego operatora komórkowego obejmie w maju 66 krajów.
To dobra telefonia dla biznesmenów i menedżerów, którzy często podróżują do Azji i obu Ameryk, gdzie opłaty roamingowe często są horrendalne.
Truphone wprowadza też nową ofertę, która ma przekonać klientów, że korzystając z jego usług za granicą, zapłacą mniej niż za roaming.
Korzyść polega na tym, że klient sieci, podpisując umowę na 12 lub 24 miesiące, otrzymuje kartę SIM, dzięki której za granicą dzwoni z komórki i serfuje po internecie, płacąc za to tak, jakby to robił w swoim kraju.
Truphone, startując we wrześniu 2013 r., oferował tego rodzaju usługi w Truphone Zone, czyli w Polsce, Wielkiej Brytanii, USA, Australii, Hong Kongu, Holandii, Niemczech i Hiszpanii. Teraz proponuje plany taryfowe, dzięki którym połączenia telefoniczne i mobilny internet są tańsze także w 58 innych krajach. Dodatkowo klient sieci otrzymuje do ośmiu międzynarodowych numerów przypisanych do jednej karty SIM. Na te numery można dzwonić, płacąc, jak za połączenia lokalne, niezależnie od tego, w jakim kraju znajduje się właściciel telefonu.
Oferowane pakiety minut i danych zaczynają się od 150 zł. Za tę kwotę otrzymamy 300 minut na połączenia telefoniczne, 300 SMS i 300 MB internetu. W planach taryfowych „Super firma” ceny abonamentów zaczynają się od 1,5 tys. zł, w ramach których możemy wydzwonić 5 tys. minut, wysłać 5 tys. SMS-ów, i wykorzystać transfer 1 GB danych. W tym przypadku firma musi wykupić karty SIM przynajmniej dla dwóch użytkowników i dodatkowo dopłacać miesięcznie po 125 zł do każdego z nich.
Truphone oferuje liczne pakiety uzupełniające dla przedsiębiorców podróżujących w rejonie Azji i Pacyfiku czy po Ameryce Północnej. Operator pomyślał również o klientach, potrzebujących wyłącznie kart SIM, które można umieścić w tablecie lub routerze, aby mieć dostęp do internetu także tam, gdzie nie ma sieci Wi-Fi. Proponuje indywidualne plany taryfowe, w których za 100 zł można wykorzystać transfer 1 GB danych.
Eksperci rynku telekomunikacyjnego uważają, że o ile dla dużych przedsiębiorców, kooperujących wyłącznie na terenie Unii Europejskiej, oferta Truphone może nie być interesująca, o tyle w przypadku mniejszego biznesu oraz firm prowadzących interesy na pozostałych rynkach, ma już większy sens.
– W przypadku rozmów na terenie UE duże firmy są w stanie wynegocjować konkurencyjne stawki u dostawców. Inaczej jest w przypadku małych firm, które nie mają takich możliwości negocjacyjnych – wyjaśnia Grzegorz Bernatek z firmy Audytel. Rzeczywiście pakiety roamingowe do wykorzystania w UE oferują wszyscy operatorzy komórkowi. A ich ceny się zmniejszają, odkąd Komisja Europejska ogłosiła wprowadzenie jednolitego pakietu telekomunikacyjnego.
Od 1 lipca 2014 r. za minutę połączenia wykonanego na terenie UE zapłacimy nie więcej niż 19 eurocentów. Pięć eurocentów za minutę będzie kosztowała odebrana rozmowa, a 6 eurocentów wysłany SMS. Wciąż drogi pozostanie transfer danych z opłatą 20 eurocentów za 1 MB. Obecnie za taką ilość przesłanych danych trzeba zapłacić aż 45 eurocentów. Opłaty roamingowe poza UE są jednak znacznie wyższe i sięgają nawet kilkudziesięciu złotych za minutę.
Bernatek dodaje, że jego zdaniem największą różnicę w cenach usług zauważą ci, którzy często wyjeżdżają do Azji. – Tam widzę duży potencjał dla rozwoju biznesu tego telekomu – podsumowuje ekspert.
Sam operator wyliczył, że przedsiębiorca, który średnio przez pięć dni w miesiącu przebywa w Londynie lub Nowym Jorku i rozmawia przez telefon za granicą przez 100 minut, ściąga 100 MB danych oraz wysyła 50 SMS-ów (w Polsce 300 minut, 80 SMS-ów i 400 MB), korzystając z oferty standardowego operatora, zapłaciłby 2529 zł. Za te same usługi w Truphone zapłaci 200 zł. Bez internetu u konkurencji wydałby 455 zł, czyli wciąż o 255 zł więcej. Z kolei przedsiębiorca, spotykający się z kontrahentami w Moskwie i Pekinie, za 200 minut rozmów za granicą, 20 SMS-ów i 100 MB danych zapłaci w Truphone miesięcznie 300 zł, podczas gdy u konkurencji aż 4365 zł (przy założeniu, że w Polsce wykorzysta 700 minut i 400 MB transferu danych).
Wydaje się, że oferta Truphone byłaby jeszcze bardziej atrakcyjna, gdyby przedsiębiorcy łączyli usługi tego operatora z krajowymi dostawcami. Jest to możliwe, jeśli zastosuje się na przykład telefon obsługujący dwie karty SIM. Wtedy, rozmawiając w Polsce, nie wykorzystywaliby cennych minut z pakietu międzynarodowego, a używaliby jednego z planów no limit, które są dostępne już od 60-70 zł miesięcznie.
Podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami Robert Jones, dyrektor zarządzający Truphone na Europę, nie chciał zdradzić, ile kart SIM obecnie obsługuje sieć. Poinformował jedynie, że ich liczba od początku roku powiększa się o 20-30 proc. miesięcznie, a jego firmie od debiutu udało się przyciągnąć ponad 400 klientów, w tym wiele dużych firm. – Są to zarówno firmy z kilkoma aktywacjami, jak i duże przedsiębiorstwa z 2 tysiącami abonentów – powiedział Jones. Wiadomo, że z usług Truphone korzysta kilka dużych banków inwestycyjnych (JP Morgan Chase, Cretid Suisse) i na przykład koncern BP.

2,3 mld euro o tyle zdaniem ekspertów do 2016 r. zmniejszą się wpływy operatorów po wdrożeniu wszystkich propozycji Komisji Europejskiej

200 mln euro mniej zarobiły telekomy w 2012 r. , gdy KE zaczęła regulować ceny roamingu

0,5 TB transferu danych oferuje Truphone w najdroższym pakiecie internetu mobilnego