Termin ważności wpisany w dokument prawa jazdy, nie oznacza, że uprawnienia posiadane przez kierowcę wygasną – wyjaśnił Naczelny Sąd Administracyjny

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził bezskuteczność wpisu daty ważności uprawnienia w rubryce 11 dokumentu prawa jazdy i zasądził rzecz kierowcy kwotę 200 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Skarżący posiadał bowiem uprawnienie do kierowania pojazdami ważne bezterminowo. Zdaniem sądu, każdy wydany mu dokument prawa jazdy powinien ujawniać bezterminową ważność tego uprawnienia, o ile nie zostanie ono ograniczone w sposób prawem przewidziany np. w wyniku choroby powodującej konieczność stosownych badań lekarskich i orzeczeń lekarskich. Wskazano, że organ dokonując w nowym dokumencie prawa jazdy wpisu daty ważności uprawnienia do kierowania pojazdami zamiast dotychczasowej kreski oznaczającej bezterminową ważność tego uprawnienia, dokonał tego bez podstawy prawnej. WSA w Krakowie podkreślił, że „o ile rzeczywiście istniejący system informatyczny nie pozwala na wydrukowanie dokumentu prawa jazdy bez wpisania w kolumnie 11 jakiejkolwiek "daty ważności uprawnienia", to nie tylko żaden obywatel nie powinien ponieść konsekwencji wprowadzenia złego systemu informatycznego, ale osoby odpowiedzialne za wprowadzenie w życie utrudniającego życie obywatelom, złego systemu informatycznego powinny ponieść stosowne konsekwencje.

Skargę kasacyjną na wyrok WSA wniósł do Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent miasta. Pomimo tego, że skarga kasacyjna nie spełniała formalnych wymagań, NSA wskazał, że wpis dotyczący daty ważności dokumentu nie powoduje ograniczenia w czasie bezterminowych uprawnień do kierowania danym pojazdem, ale wpis ten nakazuje kontrolującemu jedynie przyjąć (art. 76 k.p.a.), że kierujący pojazdem ma uprawnienia ograniczone terminem.

Podstawa prawna

Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 21 marca 2017 r., sygn. akt I OSK 1686/15, prawomocny