MON chce zapisać podwyżki dla pracowników cywilnych w zatwierdzanym przez rząd dokumencie nt. szczegółowych kierunków przebudowy sił zbrojnych, co będzie pewniejszą podstawą do wypłaty pieniędzy – powiedział w czwartek płk Sławomir Filipczak z MON.

Przedstawiając informację nt. stanu wynagrodzeń pracowników cywilnych wojska na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. społecznych w wojsku, Filipczak poinformował, że po latach zwolnień nastąpiła stabilizacja zatrudnienia i obecnie w MON pracuje ponad 43 tys. cywilów. "Nie są planowane żadne działania dotyczące ograniczenia zatrudnienia" – dodał Filipczak, który w ministerstwie jest dyrektorem Departamentu Spraw Socjalnych.

W maju MON zawarło porozumienie z większością związków reprezentujących pracowników cywilnych, zgodnie z którym otrzymali oni podwyżki o ok. 250 zł brutto, ok. 1000 zł nagrody w sierpniu oraz podwyżki o nie mniej niż 5 proc. ponad wskaźnik inflacyjny w latach 2017-19.

"Wiedząc, że poziom wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej stwarza nam sytuację taką, że niestety pracownicy się starzeją, a zastąpienie ich staje się trudne, minister obrony narodowej podjął decyzję o trzyletnim programie pięcioprocentowego wzrostu ponad ustawowy wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w latach 2017-19" – powiedział Filipczak.

"Chcemy to umieścić w przygotowywanym dokumencie +Szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych na lata 2017-26+. Jest on zawsze zatwierdzany w drodze uchwały Rady Ministrów, więc będziemy mieli bardziej sztywną podstawę prawną, żeby te podwyżki przeprowadzić" – zaznaczył.

Jak referował Filipczak, na tegoroczne podwyżki przeznaczono ponad 130 mln zł. Dla pracowników na kluczowych specjalistycznych stanowiskach przeznaczono przeciętnie po 350 zł, na pozostałe stanowiska – po 230 zł. Jednocześnie określono, że minimalne podwyżki dla pracowników wyniosą 180 zł, a w grupie stanowisk specjalistycznych – 270 zł (wszystkie kwoty brutto).

Podwyżki zostały wypłacone do końca czerwca z wyrównaniem od początku roku. Do 15 sierpnia, kiedy przypada święto Wojska Polskiego, pracownicy cywilni mają otrzymać także jednorazowe wypłaty w wysokości przeciętnie 1000 zł. Środki na ten cel zostały uruchomione w tym tygodniu.

Na koniec 2015 r. pracownicy MON zarabiali średnio 3427 zł, a po odjęciu jednorazowych wypłat – ok. 3300 zł.

Zarówno przedstawiciel MON, jak i przewodniczący NSZZ Pracowników Wojska Zenon Jagiełło zwrócili uwagę, że pracownicy MON są na samym dole, jeśli chodzi po poziom wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, w której zarobki są niższe niż w innych sektorach gospodarki. Z danych przekazanych przez Filipczaka wynika, że w latach 2010-15 wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosły o 20 pkt. proc., w sektorze przedsiębiorstw i w sferze budżetowej – po 19 pkt. proc., a w MON – o 13 pkt. proc.

Jagiełło zwrócił uwagę, że pracownicy cywilni zajmują kluczowe stanowiska w jednostkach zabezpieczenia, bez których wojska operacyjne nie mogą funkcjonować. Ocenił też, że jeżeli zgodnie z planami MON liczebność wojska ma wzrosnąć ze 100 tys. do 150 tys. żołnierzy, trzeba będzie zwiększyć także liczbę pracowników cywilnych.

Zdaniem Jagiełły utworzenie piątego rodzaju sił zbrojnych – Wojsk Obrony Terytorialnej, co jest jednym priorytetów obecnego kierownictwa MON, "spowoduje, że zadania z zakresu zabezpieczania wojsk spoczną na jednostkach, które dzisiaj nie są w stanie tego wykonać".

Zgodnie z informacją MON wśród cywilnych pracowników MON występują praktycznie wszystkie zawody. 87 proc. z nich pracuje na umowę o pracę na czas nieokreślony.

Największą grupę wśród cywilów, których zatrudnia MON, stanowią pracownicy administracyjni, potem są robotnicy (którzy zabezpieczają funkcjonowanie sił zbrojnych), specjaliści (np. prawnicy, audytorzy, księgowi) i pracownicy techniczni (np. operatorzy, technolodzy, laboranci, informatycy).