Możliwość znalezienia pracy zależy m.in. od poziomu wykształcenia. Kujawsko-Pomorskie jest na 14. pozycji w kraju pod względem liczby osób z wyższym wykształceniem, za to na drugiej pod względem osób z wykształceniem zasadniczym. Dlatego zaczynamy od zmiany podejścia do edukacji, i to już od przedszkoli. - mówi Piotr Całbecki, Marszałek Kujawsko-Pomorskiego, zamierza podnieść potencjał edukacyjny w regionie.

W nowej perspektywie finansowej Kujawsko-Pomorskie otrzyma 1,9 mld euro. Jakie będą priorytety regionu?

Przede wszystkim walka z bezrobociem i dysproporcjami społecznymi. Temu będą podporządkowane wszystkie działania, także planowane inwestycje. To konieczne, w naszym regionie bez pracy jest średnio 20 proc. osób. Jesteśmy jednym z tych regionów, w których bezrobocie i zagrożenie bezrobociem są najwyższe w kraju. I to pomimo tego, że dzięki pieniądzom z naszego regionalnego programu operacyjnego na lata 2007–2013 powstały 4 tys. nowych miejsc pracy. Niestety, jedne powstawały, a inne były likwidowane.

W jaki sposób zamierzacie przeciwdziałać bezrobociu?

Możliwość znalezienia pracy zależy m.in. od poziomu wykształcenia. Kujawsko-Pomorskie jest na 14. pozycji w kraju pod względem liczby osób z wyższym wykształceniem, za to na drugiej pod względem osób z wykształceniem zasadniczym. Dlatego zaczynamy od zmiany podejścia do edukacji, i to już od przedszkoli. Będziemy wspierali otwieranie takich placówek na wsiach i w małych miasteczkach. Nie możemy sobie przy tym pozwolić na powtórkę z obecnej sytuacji, kiedy w chwili gdy się skończyły środki z UE, wójtowie większość z nich pozamykali. Teraz będziemy żądali od gmin zobowiązania, że przedszkola przetrwają, gdy dotacje się wyczerpią. Ponadto wszystkie klasy w szkołach podstawowych wyposażymy w podłączone do internetu tablice interaktywne, połączone platformą umożliwiającą nauczycielom wymianę doświadczeń i materiałów. Dzięki tym narzędziom nie tylko uatrakcyjnimy zajęcia, ale też znacznie podniesiemy ich poziom, a eksperci będą mogli w tym samym czasie prowadzić zajęcia w kilku klasach. To pomoże w równaniu w górę.

Ile to będzie kosztowało?

Około 50 mln zł. Tablice w klasach 1–3 już mamy, teraz kupimy dla pozostałych. Większe nakłady trzeba będzie ponieść na sieć szerokopasmowego internetu. Szacujemy jej koszt na 250 mln zł, ale na to przeznaczymy środki z budżetu centralnego. My będziemy musieli zaś wyłożyć ok. 400 mln zł na informatyczne spięcie administracji, służby zdrowia i innych jednostek samorządu. Ponadto w 20 powiatach otworzymy centra edukacyjne dla uczniów szkół średnich, z doskonale wyposażonymi pracowniami fizycznymi, chemicznymi, biologicznymi. W nich będą prowadzone zajęcia praktyczne, co przysłuży się podniesieniu poziomu wiedzy uczniów z mniej zasobnych terenów. Wartość inwestycji powinna się zamknąć w 140 mln zł.

Tyle że ci dobrze wykształceni młodzi ludzie wyjadą, jeśli będą chcieli studiować kierunki, po których szybko znajdą pracę. Uczelnie w województwie szkolą głównie humanistów.

W naszym regionie działają silne branże biznesowe potrzebujące fachowców. To one ułatwiły nam wybór inteligentnych specjalizacji, czyli dziedzin, na których zamierzamy oprzeć przyszły rozwój województwa. Na tej liście są przemysł rolno-spożywczy, transport drogowy i kolejowy oraz motoryzacja, przemysły chemiczny, medyczny i biotechnologiczny, turystyka zdrowotna. To na ich wzmocnienie i innowacyjny rozwój przeznaczymy gros przyszłych środków pomocowych. Zakładamy, że działające w tych sektorach firmy będą zamawiały kierunki kształcenia.

Jeśli uda się zrealizować te wszystkie plany, to jakie będzie bezrobocie w Kujawsko-Pomorskiem w 2020 r.?

Liczymy, że spadnie o połowę, do 10 proc.