Badania w kierunku raka piersi u ciężarnych i opieka położnej również dla kobiet, które straciły dziecko – projekt nowego standardu opieki okołoporodowej wprowadza zmiany postulowane przez kobiety.

Minister zdrowia Izabela Leszczyna spełnia kolejną obietnicę wyborczą rządu Donalda Tuska. Na tydzień przed świętami do konsultacji społecznych trafił projekt rozporządzenia w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej, który pozwoli „efektywnie wykorzystać potencjał kadry przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa pacjentom”, czyli rodzącej i jej dziecku.

Z przyjemnością zauważam, że przy tworzeniu standardu wzięto pod uwagę sugestię Fundacji i samych rodzących – mówi DGP prezes fundacji Rodzić po Ludzku Joanna Pietrusiewicz, która przyznaje, że każda z 15 zmian zapisanych w projekcie była od dawna postulowana przez środowisko.

Zespół ekspertów położnictwa i ginekologii, perinatologii, neonatologii i pielęgniarstwa ginekologiczno-położniczego rozszerzył zakres badań wykonywanych u kobiet w ciąży o te w kierunku HBV (wirusowego zapalenia wątroby typu B) i wirusa cytomegalii, które mają być wykonywane do 10. tygodnia ciąży lub w chwili pierwszego zgłoszenia się kobiety w ciąży do lekarza. Do 10. tygodnia pacjentka ma też zostać poinformowana o szczepieniach zalecanych w ciąży – przeciw grypie, krztuścowi i RSV. Między 33. a 37. tygodniem ciężarne będą również badane w kierunku toksoplazmozy, ponieważ ryzyko transmisji pierwotniaka, który tę chorobę wywołuje, rośnie wraz z czasem trwania ciąży. Zmieniono też termin badania w kierunku cukrzycy ciążowej na 24.-28. tydzień ciąży z 21.-26. tygodnia (niezgodne ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego).

Lekarz prowadzący ciążę będzie też mógł skierować ciężarną na badanie USG piersi, szczególnie jeśli ukończyła 35. rok życia, gdy ma zmiany w piersiach lub gdy obciążenie rodzinne wskazuje na wyższe ryzyko zachorowania. – To bardzo dobre rozwiązanie, zwłaszcza że szacuje się, iż na raka piersi zachoruje 1 na od 3 tys. do 10 tys. kobiet w ciąży, a zgodnie ze stanowiskiem ekspertów polskich towarzystw naukowych chirurgii onkologicznej i onkologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników w sprawie USG piersi nowotwory rozpoznawane u ciężarnych są zwykle bardziej zaawansowane niż u kobiet niebędących w ciąży – mówi dr Michał Bulsa, ginekolog położnik i prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Usunięto też dolną granicę rozpoczęcia edukacji zdrowotnej przez kobietę w ciąży. Dotychczas lekarz położnik mógł skierować pacjentkę do położnej, która taką edukację prowadziła, dopiero w 21. tygodniu ciąży. Teraz zrobi to już po stwierdzeniu ciąży.

To ma zwiększyć rolę położnych, których potencjał – zdaniem Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych (NRPiP) – nie był dotychczas w pełni wykorzystywany. Zdaniem prezes NRPiP Marioli Łodzińskiej zapis jest dobry, ale najważniejsze, by był realizowany: – Problemem jest to, że mimo standardów obowiązujących w wielu dziedzinach medycyny kierownicy podmiotów medycznych nie wykorzystują potencjału pielęgniarek i położnych, przez co absolwenci, szczególnie położnictwa, mają trudności ze znalezieniem pracy w zawodzie – tłumaczy. I dodaje, że choć w oficjalnym centralnym rejestrze prowadzonym przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych jest ok. 43 tys. położnych z prawem wykonywania zawodu, zaś aktywnie wykonuje go tylko ok. 30 tys.

To niejedyne ważne zmiany. Placówki będą miały obowiązek umożliwienia przyszłej matce zapoznania się z miejscem, w którym chce ona rodzić, a także wcześniejszej konsultacji z anestezjologiem, który wytłumaczy jej, jakie są wskazania i przeciwskazania do zastosowania u niej znieczulenia. Zmienią się też zasady łagodzenia bólu porodowego – placówka będzie musiała informować o metodach na stronie internetowej. Doprecyzowano też zasady podawania rodzącym leków przeciwbólowych.

Położne mają odgrywać większą rolę w opiece nad kobietami w ciąży

W dokumencie podkreślono ponadto konieczność reagowania na przemoc domową i zakładania Niebieskiej karty dla kobiety w ciąży będącej ofiarą takiej przemocy. Dodano też bezwzględny zakaz umieszczania kobiet w sytuacjach szczególnych – poronienia, urodzenia dziecka martwego, niezdolnego do samodzielnego życia lub z wadami letalnymi – w salach szpitalnych z kobietami w ciąży lub pacjentkami w połogu, które urodziły zdrowe dziecko. Kobiety w sytuacjach szczególnych, które straciły dziecko, będą miały w połogu prawo do wizyt położnej.

Zadbano też o to, by kontakt matki i noworodka „skóra do skóry” trwał nieprzerwanie dwie godziny od momentu urodzenia i był przerywany tylko w sytuacjach zagrożenia życia. Po raz pierwszy kobiety w trakcie porodu będą mogły jeść bez zezwolenia położnej bądź lekarza.

Standardy ograniczają też medykalizację porodu, nakazując ograniczanie do minimum takich interwencji medycznych jak: cesarskie cięcie, nacięcie krocza, stymulowanie czynności skurczowej, indukcji porodu, przerywania pęcherza płodowego czy podawania noworodkowi produktów mlekozastępczych. ©℗

O znieczuleniu przy porodach czytaj B11