Podczas 5. śniadania prasowego w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej dyskutowano o wypaleniu zawodowym wśród lekarzy. Prelegenci zastanawiali się, jakie mogą być przyczyny, a także wymieniali się pomysłami na radzenie sobie z tym coraz częstszym problemem.
Prelegentami podczas spotkania z mediami 12 lipca byli dr Magdalena Flaga-Łuczkiewicz – pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy i lekarzy dentystów oraz Klaudiusz Komor i Mateusz Kowalczyk – wiceprezesi Naczelnej Rady Lekarskiej.
Coraz więcej biurokracji i stresu
Klaudiusz Komor, wiceprezes NRL, przyznał, że prowadzi swój oddział już 10 lat i zauważa, że lekarze z wiekiem zaczynają rezygnować z pracy w szpitalu. – Nie jest to związane, jak zwykło się mówić, z kwestiami finansowymi. Obserwujemy objawy wypalenia zawodowego, zniechęcenia do pracy. W ostatnim okresie jest tego coraz więcej, bo i obciążenie pracowników rozmaitymi pracami administracyjnymi jest większe – powiedział.
Podkreślił, że praca w szpitalu staje się ciągłym stresem, ciągłym biegiem i próbą zmieszczenia w grafiku zarówno odpowiedniej ilości pracy dla pacjenta, rodzin pacjentów, jak i wypełnienia obowiązków biurokratycznych.
Lekarze są uczeni wypierania własnych słabości
O problemach, z którymi zmagają się lekarze, mówiła również dr Magdalena Flaga- Łuczkiewicz. Jak zauważyła, w naszej kulturze zgłaszanie się do psychiatry, do specjalisty zdrowia psychicznego wiąże się ze wstydem.
– Badania z całego świata potwierdzają tę teorię. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, iż lekarz to taki zawód, w którym pomaga się innym, więc, idąc tym tropem – jeśli pomagamy innym, to czy nie możemy pomóc sobie? To absolutnie błędne przekonanie, nawet psychiatra, który ma pełną wiedzę na temat zaburzeń psychicznych nie powinien leczyć sam siebie, bo nie jest wobec siebie obiektywny - mówiła lekarka. Jej zdaniem lekarze są uczeni ignorowania własnego zdrowia i wypierania własnej słabości – dodała dr Magdalena Flaga-Łuczkiewicz.
Prelegenci odnieśli się także do tematu korelacji pomiędzy organizacją systemu ochrony zdrowia w Polsce a stanem zdrowia psychicznego lekarzy oraz stygmatyzacją samej dziedziny psychiatrii jako takiej.
To, co stanowi istotny problem, to fakt, iż nasz system nie proponuje lekarzom żadnego wsparcia, rozwiązania dla grupy zawodowej lekarzy. Samorząd zawodowy próbuje wziąć to na siebie. Borykamy się z tym, że osoby wykonujące zawód psychiatry nie są uważane …za lekarzy. Psychiatria jest spychana na margines, proszę także zwrócić uwagę, że przez lata szpitale psychiatryczne były monospecjalistycznymi molochami usytuowanymi np. w lesie, poza miastem, na obrzeżach. To nie były działania przypadkowe. Dopiero w ostatnich latach wykonaliśmy ogromną pracę – częściowo to media ją wykonały odczarowując stygmat choroby psychicznej i szukania pomocy – podkreślał Mateusz Kowalczyk, wiceprezes NRL.
Wsparcie psychologiczne dla lekarzy
W kwestii wypalenia zawodowego dr Magdalena Flaga- Łuczkiewicz przedstawiła działania Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, która organizuje aktywne formy wsparcia psychologicznego dla lekarzy. Są to m.in. konsultacje psychiatryczne, psychoterapię oraz działania grupy Balinta.
Podsumowując spotkanie, dr Magdalena Flaga-Łuczkiewicz podkreśliła, iż najważniejsze, aby lekarze pamiętali, że są ludźmi niezależnie od tego, jak bardzo dzielni muszą być w zawodzie, który wykonują. Muszą pamiętać, że nie ma nic złego w tym, by zadbać o siebie, być asertywnym.
Źródło: NIL