Algorytmy, duże zbiory danych, sztuczna inteligencja - choć nie zastąpią lekarzy, wspierają profilaktykę oraz pozwolą skrócić czas potrzebny na postawienie diagnozy i leczenie. Centrum e-Zdrowia pracuje nad kolejnymi systemami i rozwiązaniami, które uczynią polski sektor ochrony zdrowia transparentnym, nowoczesnym, skutecznym i tańszym, a pacjent stanie się jego aktywnym uczestnikiem.
Metaverse i rozwój technologii wykorzystujących sztuczną inteligencję stworzyły nowe możliwości rozwoju wielu branż gospodarki, w tym ochrony zdrowia. Ta, zgodnie ze strategią Ministerstwa Zdrowia na latach 2021 – 2027 z perspektywą do 2030 r. , ma stać się przewidująca, wyprzedzająca, spersonalizowana i partycypacyjna. – Badania pokazują, że rozwój e-zdrowia jest potrzebny. Dlatego nie zwalniamy tempa i cały czas pracujemy nad nowymi rozwiązaniami, także tymi wykorzystującymi potencjał sztucznej inteligencji, by w jak największym stopniu odpowiadać na oczekiwania pacjentów i zabezpieczać ich potrzeby, bo to oni są najważniejszym ogniwem systemu – mówi Paweł Kikosicki, dyrektor Centrum e-Zdrowia, które wraz z Ministerstwem Zdrowia jest kreatorem ekosystemu e-zdrowia w Polsce.
BigData w pandemii
Nowe technologie, by się rozwijać, potrzebują dużych zbiorów wysokiej jakości danych. Za budowę środowiska informacyjnego dla pacjenta i lekarza, które w znakomitej części jest już zrealizowane i wdrożone, odpowiada Centrum e-Zdrowia. Jednym z nich jest system e-zdrowia (P1), zbierający m.in. e-recepty, e-skierowania, zdarzenia medyczne, elektroniczną dokumentację medyczną, w tym wyniki badań diagnostyczny etc. Zakres tych danych stale się poszerza – wkrótce CeZ udostępni cyfrowe m.in. karty zgonu i urodzeń oraz zdigitalizuje medycynę pracy i szkolną. Kolejnym są dashboardy oraz analityka biznesowa, które stanowią źródło wiedzy o kondycji ochrony zdrowia oraz wspierają prawidłowy i bezpieczny obieg informacji, dzięki zwiększeniu transparentności sektora. Jest to też skuteczna broń w walce z nieprawidłowościami, np. przy obrocie e-receptami. - O szczególnym znaczeniu danych w kontekście zarządzania sytuacją zdrowotną przekonaliśmy się w czasie pandemii koronawirusa. To dzięki systemowi EWP (Ewidencji Wjazdów do Polskich), zbierającego informacje o m.in. o liczbie wykonanych szczepień, skierowań na testy i stwierdzonych przypadków, mogliśmy stale monitorować sytuację pandemiczną oraz z wyprzedzeniem planować kolejne działania – tłumaczy Paweł Kikosicki i dodaje. – Dane mają wartość, jeśli mogą być wymieniane i przetwarzane w sposób kontrolowany i bezpieczny. W CeZ działamy na wielu płaszczyznach – po pierwsze zwiększamy interoperacyjność systemów. Po drugie, wraz z zespołem naszych ekspertów budujemy zintegrowany model analityczny. Trzecim elementem jest cyberbezpieczeństwo – szkolimy, zapewniamy wsparcie merytoryczne, inwestujemy w nowe technologie oraz chronimy w przypadku ataku lub podejrzenia ataku hakerskiego.
Algorytm szpiku i SMS do dawcy krwi
Wzorem EWP, z którego obecnie korzysta ponad 75 000 podmiotów, od placówek leczniczych, przez NFZ, Ministerstwo, po GIS i straż graniczną oraz policję, powstają w CeZ dwa inne systemy: e-transplant i e-krew, które mają być kolejnymi elementami ekosystemu e-zdrowia, a dzięki centralizacji danych oraz połączeniu ich m.in. z e-zdrowiem (P1) i Internetowym Kontem Pacjenta pozwolą zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów oraz skuteczność diagnostyki i leczenia. To, co czyni e-transplant unikalnym, to autorskie algorytmy dawców szpiku i narządów. Z kolei system e-krew, dzięki skupieniu w jednym miejscu centrów krwi, podmiotów leczniczych oraz dawców, umożliwi np. wysyłanie informacji o potrzebie oddania krwi konkretnej grupy. – Centrum, jako instytucja, w ostatnich latach przeszło prawdziwą rewolucję. Postawiliśmy na wykwalifikowany zespół, który tworzą specjaliści IT z doświadczenie w biznesie, szczególnie z sektora finansowego. Zmieniliśmy podejście sposobu zarządzania projektami. Teraz działamy zgodnie z filozofią agile i korzystamy z badań UX. Dzięki temu finalnie otrzymujemy systemy szyte na miarę potrzeb użytkowników, a nie takie, które w chwili ich uruchomienia już są przestarzałe i nie pasują do szybko zmieniającej się cyfrowej rzeczywistości – tłumaczy dyrektor CeZ.
Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy i profilaktykę
Kolejnym etapem rozwoju e-zdrowia jest wykorzystanie sztucznej inteligencji. Centrum e-Zdrowia jeszcze przed pandemią przeprowadziło pilotaż profilaktyki udaru mózgu na grupie 1500 pacjentów. W efekcie ustalono, że u mężczyzn, którzy ukończyli 45. rok życia, ryzyko wystąpienia udaru mózgu wzrasta o ponad 20%, a jako istotny predyktor wskazano ciągłość leczenia na cukrzycę i nadciśnienie tętnicze.
Plany Centrum są ambitniejsze. Dzięki możliwości agregowania i przetwarzania danych medycznych oraz z urządzeń śledzących aktywność pacjentów, lekarz uzyska pełen raport o jego zdrowiu, tzw. widok 360 stopni. – Służba zdrowia, wykorzystująca innowacyjne technologie, oparte o sztuczną inteligencję, to nie jest sci-fi, ale nasza niedaleka przyszłość. Wraz z e-rewolucją zmieni się też model działania ochrony zdrowia, która poprzez profilaktykę będzie przeciwdziałać chorobom i dbać o dobrostan społeczeństwa – mówi Paweł Kikosicki i dodaje. – Cieszę się, że Centrum e-Zdrowia może być inicjatorem i uczestnikiem tej zmiany.