Samorząd zawodowy lekarzy sprzeciwia się powstawaniu nowych kierunków lekarskich na uczelniach niemedycznych. Wskazuje, że nie mają one m.in. odpowiedniego zaplecza dydaktycznego, brakuje też przygotowanego systemu odbywania rezydentur.
– Artykuł 24 dyrektywy w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych (2005/36/WE) określający minimalne wymogi kształcenia lekarzy stanowi, że kształcenie lekarskie na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej pięcioletni okres studiów, obejmujący minimum 5,5 tys. godzin kształcenia teoretycznego i praktycznego prowadzonego na uniwersytecie lub pod jego nadzorem – czytamy w piśmie NIL. Zdaniem samorządu lekarzy państwowe uczelnie zawodowe nie spełniają tego wymogu.