Naczelna Izba Lekarska pracuje nad założeniami do ustawy wprowadzającej „prawdziwe no-fault”, czyli system, którego celem jest stworzenie warunków bezpiecznego leczenia. Chodzi o przepisy dotyczące błędów medycznych i zdarzeń niepożądanych.

O podjęciu takich prac samorząd poinformował wczoraj. Projekt powstaje w gronie lekarzy, prawników, ekspertów. NIL nie ukrywa, że powodem jest niezadowolenie z kierunku, w jakim zmierzają rządowe propozycje w tym zakresie.
– Dlaczego chcemy wyjść z własnym projektem ustawy? Z doniesień medialnych wiemy, że do rządowego projektu tzw. ustawy o jakości w ochronie zdrowia wprowadzane są zmiany wynikające z kompromisu między resortami zdrowia i sprawiedliwości, więc – jak powiedział dziennikarzom minister Adam Niedzielski – „nie będzie to system no-fault, jaki jest wyobrażeniem wielu lekarzy” – informuje samorząd.
Przypomnijmy, w zeszłym tygodniu napisaliśmy, że resort zdrowia ustąpił Ministerstwu Sprawiedliwości w sprawie błędów medycznych („Lekarze odpowiedzą karnie”, DGP nr 125/2022). Będzie możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary zamiast zniesienia odpowiedzialności. MS nie zgadza się na wyłączenie stosowania kodeksu karnego i prokuratury niezależnie od sytuacji. Tymczasem pierwotny pomysł był taki, że medycy, którzy sami zgłoszą błędy czy różnego rodzaju zdarzenia niepożądane podczas leczenia, nie będą za nie ponosić odpowiedzialności karnej.
NIL uznała, że z uwagi na te informacje i wobec braku dialogu ze środowiskiem lekarskim sama opracuje ustawę, której celem będzie wprowadzenie systemu opartego na bezpieczeństwie leczenia, czyli właśnie no-fault. Zdaniem środowiska lekarskiego w polskim systemie ochrony zdrowia powinny zostać wprowadzone regulacje oparte na trzech filarach:
  • wyłączeniu lekarzy z odpowiedzialności karnej (z zachowaniem jej wyłącznie w przypadku zgonu pacjenta lub rażącego błędu, którego ocena nie wymaga wiadomości specjalnych), przy niezmiennej odpowiedzialności cywilnej i zawodowej;
  • wprowadzeniu rejestru zdarzeń niepożądanych, umożliwiającego analizy skutkujące eliminowaniem błędów medycznych;
  • wdrożeniu funduszu kompensacyjnego, gwarantującego pacjentom lub ich rodzinom szybką wypłatę świadczenia, niezależnie od udowodnienia winy.
Nie oznacza to, jak przekonuje samorząd, całkowitego zniesienia odpowiedzialności. Ma na celu poprawę bezpieczeństwa leczenia – zarówno z perspektywy lekarzy, jak i pacjentów. NIL podkreśla przy tym, że w dyskusji nad tym zagadnieniem ważnym kontekstem są problemy kadrowe, zwłaszcza w specjalizacjach zabiegowych, które przekładają się na zagrożenie dla pacjentów. ©℗