Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy wezwał w piątek lekarzy do wypowiadania klauzuli opt – out, czyli do wycofania zgody na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.

Bezpośrednią przyczyną tego wezwania – jak podał OZZL w piątkowym komunikacie – jest to, że "minister zdrowia fałszywie przedstawia wynagrodzenie lekarzy za pracę dodatkową, wykonywaną poza normami czasu pracy, głównie w trakcie dyżurów lekarskich – jako dodatek do pensji zasadniczej, i traktuje to jako uzasadnienie dla drastycznego zaniżania gwarantowanej ustawowo pensji zasadniczej specjalistów".

Zarząd Krajowy OZZL ocenił, że takimi działaniami minister zdrowia "wygania" lekarzy z placówek publicznej ochrony zdrowia, a wielu z nich – w ogóle z kraju.

W wezwaniu do lekarzy oceniono, że nowe współczynniki pracy dla lekarzy (określające relację między minimalną płacą zasadniczą lekarzy a przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce) zostały ustalone na karygodnie niskim poziomie.

Zarząd Krajowy OZZL wezwał lekarzy do powszechnego wypowiadania klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo, w terminie najpóźniej do 31 lipca br., aby wypowiedzenie weszło w życie od 1 września 2021. (obowiązuje miesięczny okres wypowiedzenia).

Zarząd Krajowy OZZL zaleca, aby warunkiem ponownej zgody na podpisanie klauzuli opt out przez lekarzy, którzy tę klauzulę wypowiedzą, był odpowiedni wzrost pensji zasadniczej, chyba że nastąpią oczekiwane przez OZZL zmiany w wysokości tzw. współczynnika pracy.

Ministerstwo Zdrowia, pytane przez PAP o komentarz do działań OZZL, odpowiedziało, że zasady kształtowania wynagrodzeń lekarza zatrudnionego w ramach stosunku pracy regulują przepisy ustawy Kodeks pracy, ustawy o działalności leczniczej i ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

Przepisy te – jak zauważa resort – określają, że obok wynagrodzenia zasadniczego lekarz zatrudniony w podmiocie leczniczym działającym w formie SPZOZ ma prawo do dodatku za staż pracy, dodatku za pracę w nocy, dodatku za pracę w dni wolne od pracy, dodatku za pracę ponadwymiarową w tym za dyżur medyczny, dodatku za tzw. dyżur pod telefonem itd.

Wymienione dodatki – jak podnosi MZ – przysługują lekarzowi na mocy ustawy i jako takie muszą być wypłacane jako element wynagrodzenia należnego danego lekarza.

Resort wskazał, że w parlamencie procedowana jest nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz niektórych innych ustaw. Za nowelą głosowało w piątek 433 posłów, 3 było przeciw, 8 wstrzymało się od głosu.

Regulacja przewiduje – jak przypomina resort – m.in. podwyższenie współczynników pracy w oparciu o które wylicza się najniższe prawem gwarantowane poziomy wynagrodzeń zasadniczych dla wszystkich grup zawodowych – w tym dla lekarzy – wyszczególnionych w załączniku do ustawy.

Regulacja gwarantuje także przyspieszenie o pół roku wymogu osiągnięcia przez wszystkie podmioty lecznicze ustawowo gwarantowanych poziomów wynagrodzeń zasadniczych pracowników medycznych oraz innych pracowników działalności podstawowej. Oznacza to, że od 1 lipca 2021 r. żaden pracownik medyczny oraz działalności podstawowej podmiotu leczniczego nie będzie mógł mieć ustalonego wynagrodzenia zasadniczego na poziomie niższym niż wynikający z ustawy.

Zgodnie z ustawą lekarz albo lekarz dentysta, który uzyskał specjalizację drugiego stopnia lub tytuł specjalisty w określonej dziedzinie medycyny, miałby najniższe wynagrodzenie ustalone na poziomie 6769 zł (współczynnik 1,31). Z kolei lekarz z pierwszym stopniem specjalizacji zarabiałby w podstawie wynagrodzenia nie mniej niż 6201 zł, przy wskaźniku 1,20. Lekarz albo lekarz dentysta bez specjalizacji otrzymałby minimalne wynagrodzenie na poziomie 5478 zł (wskaźnik 1,06), a lekarz stażysta 4186 zł (wskaźnik 0,81).