Warianty koronawirusa mogą nie być wykryte w błyskawicznych testach - wynika z badań przeprowadzonych na wydziale medycyny molekularnej Uniwersytetu w Padwie. Naukowcy ostrzegli, że w związku z tym masowe użycie tych testów może przyczynić się do szerzenia wirusa.
Badacze, którzy opublikowali w poniedziałek rezultaty swych analiz laboratoryjnych zwrócili uwagę na to, że błyskawiczne testy są coraz powszechniej używane we Włoszech i w wielu krajach europejskich. Jak zaznaczyli, niewykrywanie zakażenia w tego rodzaju badaniach może prowadzić do tego, że osoby uznane za niezainfekowane będą nieświadomie roznosić wirusa. W ten sposób ich zdaniem mogą zostać zaprzepaszczone kroki na rzecz zahamowania epidemii.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek, że minionej doby zanotowano 417 zgonów na Covid-19 i 12 916 nowych zakażeń, czyli znacznie mniej niż w minionych dniach. Ale wykonano również ponad 100 tysięcy testów mniej niż w poprzednich dniach; łącznie 156 tysięcy.
Łączny bilans zmarłych wzrósł do 108 350.
Koronawirusa wykryto dotąd u 3,5 miliona osób, z których za wyleczone uznano 2,8 mln.
Obecnie zakażonych jest 565 tysięcy osób.
42 kolejne osoby przyjęto na oddziały intensywnej terapii, a ponad 460 - na zwyczajne oddziały.
We Włoszech trwa polemika wokół postulatu krajowego stowarzyszenia sędziów, którzy apelują o szczepienia. Argumentują, że w przeciwnym razie, w związku z licznymi przypadkami zachorowań na Covid-19, może dojść do zablokowania postępowań sądowych. Na uprzywilejowane szczepienia nie zgodziło się jednak Ministerstwo Sprawiedliwości.