Wszystkie podmioty, które są związane z sektorem publicznym pracują teraz, aby znaleźć potencjalne możliwości zakupu dodatkowych szczepionek, uruchomiliśmy kontakty spółek Skarbu Państwa i ambasad, ale ofert nie ma jeszcze na stole - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.

Rzecznik podkreślał w telewizja Republika, że to Komisja Europejska negocjowała kontrakty na zakup szczepionek oraz egzekwuje ich realizację. "To był mechanizm solidarnościowy, który został przyjęty przez kraje UE i jak widać niestety nie sprawdził się w całości" - powiedział Müller.

Mówił, że pod kątem efektywności wykorzystania szczepionek, które trafiają do Polski, jesteśmy w czołówce europejskiej. Ale, jak dodał, nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z deficytem szczepionek. "Ale wynika on z nieudolności niestety egzekwowania (dostaw) już z poziomu KE" - dodał.

Rzecznik rządu był też proszony o doprecyzowanie wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział w czwartek w Krakowie, że Polska "uruchamia różne kanały handlowe, żeby spróbować dokonać jakichś zakupów na świecie".

Müller nie chciał mówić o szczegółach, ale powiedział, że faktycznie Polska uruchomiła "możliwości związane chociażby z tymi kontaktami handlowymi, które posiadają spółki Skarbu Państwa oraz polskie ambasady".

"Wszystkie podmioty, które są związane z sektorem publicznym pracują teraz, aby znaleźć potencjalne możliwości zakupu szczepionek poza tymi, które mamy w tej chwili. Ale takich ofert w tej chwili jeszcze na stole nie ma, nie zmienia to faktu, że gdy się pojawią, to wtedy będziemy rozważać w jaki sposób się zachować" - powiedział rzecznik rządu.

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w czwartek wieczorem, że liczba wykonanych szczepień w Polsce przekroczyła 2,5 mln. Podał też, że tego dnia zaszczepiono ponad 160 tys. osób, co jest największą dotychczasową liczbą dziennych iniekcji.