OZZL domaga się usunięcia przepisów zawartych w paragrafie 31. ust. 1 załącznika do rozporządzenia ministra zdrowia z dnia 6 maja 2008 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. W ocenie związku zapis ten jest niekonstytucyjny.
Chodzi o przepis mówiący, że umowa z NFZ może zawierać zastrzeżenie, iż w przypadku wystawienia recept osobom nieuprawnionym lub w przypadkach nieuzasadnionych oddział wojewódzki Funduszu może nałożyć na świadczeniodawcę karę. Ma ona stanowić równowartość nienależnych refundacji cen leków dokonanych na podstawie recept wraz z odsetkami ustawowymi.
OZZL przypomina, że nowela ustawy refundacyjnej zlikwidowała zapisy, które dotyczyły karania indywidualnych lekarzy "za nieswoje lub niezawinione błędy powstałe przy wypisywaniu recept oraz w przypadkach tak nieprecyzyjnie określonych, że w praktyce oznaczało to pełną dowolność kontrolerów NFZ w nakładaniu kar finansowych na lekarzy".
"Nadal obowiązują analogiczne, niekonstytucyjne przepisy odnoszące się do świadczeniodawców, w tej liczbie lekarzy, mających podpisane umowy z NFZ na udzielanie świadczeń zdrowotnych. OZZL wystąpił do Ministra Zdrowia z wnioskiem o natychmiastowe wykreślenie tych przepisów. W przeciwnym razie OZZL spowoduje, aby został złożony wniosek do Trybunału Konstytucyjnego (np. przez organizacje pracodawców) o uznanie wspomnianych przepisów za niekonstytucyjne" - czytamy w komunikacie związku.
OZZL zwrócił się również do ministra zdrowia, aby polecił prezesowi NFZ usunięcie zapisów o karaniu lekarzy za błędy przy wypisywaniu recept z umów podpisywanych przez Fundusz z lekarzami prywatnie praktykującymi i wypisującymi recepty dla siebie i rodziny.
Związek chce także, wycofania obowiązku wpisywania na recepcie poziomu refundacji leków. OZZL zaproponował również aby w nowym wzorze recepty znalazło się miejsce na oświadczenie pacjenta o jego uprawnieniach do refundacji.