Uznanie pielęgniarek i położnych za funkcjonariuszy publicznych oznacza, że zgodnie z Kodeksem karnym za ich znieważanie podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Natomiast za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.
Ministerstwo Zdrowia uzasadniało, że pielęgniarki i położne powinny być objęte ochroną przysługującą funkcjonariuszom publicznym, gdyż często są narażone na agresję ze strony niektórych pacjentów.
Nowa ustawa wprowadza zabezpieczenia przed dyskryminacją
Nowa ustawa o zawodzie pielęgniarki i położnej wprowadza także zabezpieczenia przed dyskryminacją pielęgniarek pracujących na podstawie umowy o pracę. Ma to związek z ustawą o działalności leczniczej, która umożliwia zatrudnianie pielęgniarek w szpitalach na podstawie kontraktów. Zgodnie z zapisem pracodawca nie będzie mógł podejmować "działań dyskryminujących ze względu na sposób wykonywania zawodu przez pielęgniarkę lub położną", a zmiana formy zatrudnienia nie może być uzasadnieniem do zwolnienia.
Zgodnie z ustawą pielęgniarki i położne będą zobowiązane, w oparciu o posiadane kwalifikacje zawodowe, do udzielenia pomocy w każdym przypadku, gdy zwłoka mogłaby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Mogą odmówić wykonania świadczenia zdrowotnego niezgodnego z ich sumieniem lub z zakresem posiadanych kwalifikacji, po uprzednim powiadomieniu na piśmie przełożonego, chyba że zachodzi niebezpieczeństwo zagrożenia życia chorego.
Pielęgniarki i położne będą miały prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta oraz do uzyskania od lekarza pełnej informacji o stanie zdrowia chorego, rozpoznaniu, proponowanych metodach diagnostycznych, leczniczych, rehabilitacyjnych, zapobiegawczych i dających się przewidzieć następstwach podejmowanych działań, w zakresie niezbędnym do udzielanych przez siebie świadczeń zdrowotnych i pielęgnacyjnych.
Ustawa przewiduje, że pielęgniarki i położne mogą wykonywać zawód: w ramach umowy o pracę, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w ramach indywidualnej lub grupowej praktyki. Warunkiem prowadzenia indywidualnej praktyki jest wpis do odpowiedniego rejestru.
Grupowa praktyka pielęgniarska może być prowadzona w formie spółki cywilnej, spółki jawnej lub spółki partnerskiej. Dopuszczona została także możliwość wykonywania zawodu w zakładzie opieki zdrowotnej na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej z pacjentem, członkiem jego rodziny lub opiekunem prawnym.
Zapisano, że zawody pielęgniarki i położnej są samodzielnymi zawodami medycznymi. Minister zdrowia ma w rozporządzeniu określać czynności wykonywane przez pielęgniarkę lub położną samodzielnie bez zlecenia lekarskiego.
Komentarze (15)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszelepiej sie wyladowywach na slabszych prawda?
kiedys pielegniarka byla postrzegana jaka zwykla osoba asystujaca lekarzowi. dzisiaj pielegniarki sa wyksztalcone i wiedza naprawde duzo. sa dla madrych lekarzy partnerkami w pracy. maja swoje obowiazki ale wiedza naprawde sporo. slowo: sluzaca jest bardzo obrazliwe i nie na miejscu, ktos kto sie odzywa w ten sposob dla mnie osobiscie jest plytkim kretynem. niech taki kretyn skonczy 5,5 roku studiow pare kursow w tym 2 lata specjalizacji i potem wysluchuje jaka to jest sluzaca.
puknijcie sie w glowe kretyni. czasy kiedy ludzie mieli podstawowki i zawodowki dawno minely, niewolnictwo rowniez. a z ciebie MP pewnie zaden hrabia, wiec sluzba co najwyzej sam mozesz byc. chociazby dla mnie. za kawe i czekolade mnie obslyzysz. posprzatasz mi mieszkanie bo na medycynie na pewno sie ani troche nie znasz. jakis burak z ciebie.
wypraszam sobie. Takie stwierdzenie mnie obraża. TO juz nie jest służba zdrowia,ale ochrona...służyć to mogą zakonnice albo niewolnicy. MY jesteśmy wykwalifikowanymi pielęgniarkami, które ciężką praca zarabiają na chleb. I jeśli same nie zadbamy o szacunek, pacjenci nam go nie okażą. Jak będziemy pozwalać się obrażać, nazywać się siostrami i nie przestrzegać zasad, nadal będziemy poniżane i traktowane jak pracownicy gorszej kategorii
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
A więc funkcjonariusz publiczny nie może strajkować, tylko protestować.
Funkcjonariusz publiczny bez zgody przełożonego nie może wykonywać prywatnych zleceń w zakresie wykonywania jego obowiązków służbowych.
Tak więc dodatkowe wynagrodzenie w godzinach pracy za szczególną opiekę nad chorym w szpitalu jest korupcją.
Teraz zacznie się lawina procesów karnych pielęgniarek, które biorą korzyści majątkowe od pacjentów za dodatkową opiekę.
Także pacjenta będzie można ukarać za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu za czynności, które pielęgniarka powinna wykonać z racji jej obowiązków.
Prokuratury teraz zaleją lawiny śledztw o popełnionych przestępstwach przez funkcjonariuszy publicznych - pielęgniarki.
Czy pielęgniarki są świadome istniejących zagrożeń karnych z tej zmiany przepisów?!
Idąc tym torem myślenia, to sekretarki również. One też są na "froncie".
A tak poważnie... trochę mnie zdziwił ten artykuł. Myślałam, że pielęgniarka i położna to taki sam zawód jak architekt czy inzynier.