Celem Narodowego Programu Szczepień przeciw Covid-19 jest doprowadzenie w 2021 r. do odporności populacji; to jest największe i kluczowe wyzwanie dla Polski w przyszłym roku - oświadczył we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk.

Dworczyk wskazał, że prezentowany projekt ma szczegółowo opisać wszystkie procesy, zebrać maksimum informacji, które są związane z programem szczepień.

Minister przedstawił też główne cele "wynikające z tego zasadniczego". "Po pierwsze naszym zadaniem jest dostarczenie szczepionek, które będą bezpieczne i skuteczne. Po drugie tych szczepionek musi być w wystarczającej ilości" - wskazał.

Dworczyk dodał, że cała operacja musi być przeprowadzona w najkrótszym możliwym czasie. "Tak, żeby to było bezpieczne, ale ten czas musi być jak najkrótszy. To szalenie duże wyzwanie od strony logistyki, organizacji" - zaznaczył.

Po czwarte - kontynuował - szczepionki muszą być darmowe i dobrowolne. "I po szóste musimy zorganizować cały proces tak, żeby był przyjazny dla obywatela. Żeby punkty szczepień były łatwo dostępne" - podkreślił Dworczyk.

Jak mówił, jeszcze we wtorek dokument trafi do konsultacji - do południa projekt zostanie zamieszczony na stronach internetowych KPRM i Ministerstwa Zdrowia.

Dworczyk poinformował, że najbliższe cztery dni, a więc do soboty do godz. 10, będą zbierane uwagi, na podstawie których projekt strategii będzie dopracowany i ulepszany. Z kolei za tydzień we wtorek 15 grudnia rząd ma przyjąć oficjalny dokument.

"Te konsultacje są szalenie ważne, bo będzie to jedno z największych, jeśli nie największe wyzwanie w roku 2021. Dobrze, abyśmy do niego przystąpili w duchu narodowej zgody" - oświadczył szef KPRM.

Dworczyk mówił, że propozycje zmian w projekcie będzie można wysyłać na specjalny adres mailowy. "Będziemy także spotykali się - głównie w formie telekonferencji - z szeregiem środowisk, nie tylko środowisk medycznych. Chcemy przedstawić ten dokument i samorządowcom, i politykom, i ekspertom. Wszystkim, którzy mogą, powinni, chcieliby wypowiedzieć się w tej sprawie" - zapowiedział.

"Chcemy jak najszerzej przeprowadzić konsultacje" - zapewnił szef KPRM.

Szef MZ mówił z kolei o zachętach dla osób, ktore się zaszczepią przeciwko COVID-19. Wśród nich wymienił: zwolnienie z kwarantanny po kontakcie z osobami zakażonymi lub z wysokim ryzkiem zakażenia, zwolnienie z kwarantanny po podróży do krajów wysokiego ryzyka z punktu widzenia COVID-19, a także nieuwzględnienie osoby zaszczepionej w obowiązujących limitach zgromadzeń i spotkań.

Niedzielski podkreślił, że zachęty te będą dotyczyły osób, które przyjmą obie dawki wymagane dla skuteczności szczepionki.

Minister zdrowia zaznaczył, że jest to "pakiet minimum". Dodał, że "gdy tylko zapoznamy się z charakterystykami poszczególnych produktów" podjęta zostanie decyzja o dodatkowych zachętach dla zaszczepionych.

Szef resortu zdrowia zaznaczył, że rząd stawia dobrowolność szczepień, która ma być oparta na wiedzy i na bezpieczeństwie przedstawionych rozwiązań. Dodał, że celem jest "powszechność w tej dobrowolności".

"Ta dobrowolność oznacza też pewne możliwości korzystania ze statusu ozdrowieńca, kiedy już osoba zostanie zaszczepiona" – podkreślił. Mówił, że na przykład w wypadku, gdy będą obowiązywały obostrzenia dotyczące kwarantanny dla wracających do Polski z niektórych krajów, to osoby zaszczepione będą zwolnione z tego obowiązku.

"Pełen pakiet benefitów będzie przedstawiony, jak już zapoznamy się dokładnie z charakterystykami produktów szczepiennych, bo tam są również informacje dotyczące ich skuteczności, przeciwskazań i innych tego typu zagadnień" – powiedział Niedzielski.

Zaznaczył, że bezpieczeństwo szczepień to nie tylko kwestia wytworzenia szczepionki i dopuszczenia jej do obrotu czy kwestia monitorowania, co dzieje się z osobami zaszczepionymi, ale to również wyznacznik kryteriów, które będą stosowane w przypadku wyboru kolejnych grup do szczepienia.

"To bezpieczeństwo, które chcemy zapewnić, jest odpowiedzią na kalkulację ryzyka, która dotyczy poszczególnych grup społecznych, które będą w pierwszej kolejności podlegały szczepieniu. Tutaj nie odbiegamy od standardów międzynarodowych. Jesteśmy spójni z wytycznymi WHO, innych organizacji czy też ze strategiami szczepienia innych krajów. Zaczynamy od medyków, osób starszych, służb mundurowych, bo tam jest największe ryzyko związane bądź z zarażeniem się, bądź z konsekwencjami przechodzenia COVID-19" – powiedział Niedzielski.

Podkreślił, że bezpieczeństwo dotyczy też łańcucha dostaw szczepionki. "Jako państwo gwarantujemy bezpieczeństwo łańcucha dystrybucji, który jest skomplikowany, bo często wymaga ekstremalnych temperatur ujemnych. Jako państwo jesteśmy przygotowani nie tylko do przechowywania tych materiałów, ale też do ich dystrybucji, nad czym pracuje Agencja Rezerw Materiałowych" – powiedział Niedzielski.

"Wiedza, bezpieczeństwo i dobrowolność to są elementy, które przyświecały tworzeniu strategii szczepień. Bardzo liczymy na jej ciepłe przyjęcia, a drugiej strony też liczymy na krytykę i pomoc w uzupełnieniu i poprawieniu dokumentu i naszej strategii" – powiedział minister zdrowia.

Niedzielski oświadczył również, że "państwo bierze na siebie odpowiedzialność za monitorowanie tego, co będzie się działo z osobami zaszczepionymi".

Zapowiedział, że "będzie utworzony centralny rejestr osób zaszczepionych, który umożliwi osobom zaszczepionym funkcjonowanie na zasadzie ozdrowieńca. Zaznaczył, że "będzie także stworzony system zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych, który – jak dodał – funkcjonuje w Polsce i nie wymaga szczególnej modyfikacji".

Wyjaśnił, że system działa w ten sposób, że "lekarz, widząc jakikolwiek odczyn poszczepienny ma obowiązek zgłosić to do Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która przekazuje te informacje centralnie do Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny".

"Wszystkie informacje będą gromadzone centralnie i będą jawne. Chcemy, żeby wszystkie sprawy dotyczące szczepienia i jego efektów były jawne z punktu widzenia publicznego" – dodał minister Niedzielski.

Z kolei prof. Horban zapewnił, że szczepionki przeciwko Covid-19 są "bezpieczne, skuteczne i przede wszystkim są środkiem chroniącym ludzi przed śmiercią".

"Te techniki, które teraz będą używane do produkcji szczepionek nie są technikami wymyślonymi wczoraj. Jest to technologia rozwijana przez kilkanaście lat (...). Jest to naprawdę w tej chwili technologia znakomita, opierająca się o rozwijającą się wiedzę, jaką jest genetyka i szczepienia" - dodał.

"Jeżeli mamy do czynienia z chorobą, która w pewnych grupach wiekowych, u osób starszych, powyżej 80. roku życia powoduje śmierć u 25-30 proc. osób, które ulegają zakażeniu, to w tym momencie niezaszczepienie tych ludzi byłoby czynem dalece nieroztropnym" - powiedział prof. Horban.

Podkreślił, że szczepienia rozpoczną się od grup najbardziej narażonych. "Dane dotyczące zgonów są w tej chwili mocno niepokojące. Mniej więcej mamy zdublowaną liczbę zgonów codziennych w stosunku do tego, co mamy zazwyczaj" - stwierdził Horban.

Zaznaczył, że znaczna część zgonów spowodowana jest Covid-19, jednak część jest tym, że pacjenci z innymi chorobami mają utrudniony dostęp do ochrony zdrowia. "Jeżeli 30 proc. łóżek jest zajętych przez pacjentów z Covid-19, to dostęp do opieki medycznej jest utrudniony. W związku z tym, myślę, że szczepienia również przywrócą nam normalność i normalne działanie, do którego wszyscy mocno tęsknimy, łącznie z narciarzami" - powiedział doradca premiera.