Dodatkowe 4 mld zł – które zgodnie z wolą Senatu mają być minimalną, nie maksymalną kwotą przeznaczaną co roku na Fundusz Medyczny (FM) – nie będą wliczane do środków, które mają trafiać na ochronę zdrowia zgodnie z tzw. ustawą 6 proc., która określa coroczny limit wydatków na zdrowie w odniesieniu do PKB (Dz.U. z 2018 r. poz. 1532).
Takie m.in. poprawki wprowadzili do ustawy o Funduszu Medycznym senatorowie. Były to też kwestie, które w dużej mierze zdominowały senacką debatę na ten temat.
Próba zapisania, że ustalone w ustawie kwoty zasilające nowy fundusz to minimum, a nie maksimum, miała miejsce również w Sejmie. Tam jednak poprawki w tej sprawie zostały odrzucone. Można więc przypuścić, że nie znajdą poparcia u posłów również przy ponownym rozpatrywaniu ustawy.
Wątpliwe jest również, by przeszła poprawka gwarantująca, że minimalna wysokość środków przeznaczanych corocznie na zdrowie, o której mowa w ustawie 6 proc., nie obejmuje corocznych wpłat z budżetu państwa na rzecz FM. Zarówno bowiem Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta (była to inicjatywa prezydencka), jak i wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zapewniali, że gwarantuje to obecne brzmienie przepisów. Podobna dyskusja zresztą odbyła się również w Sejmie.
Wprowadzono również analogiczną zmianę gwarantującą, że całkowity budżet na refundację leków nie obejmie pieniędzy przekazywanych Narodowemu Funduszowi Zdrowia ze środków FM.
W sumie Senat zaproponował 37 poprawek do ustawy. Rozpatrzy je teraz Sejm.
Etap legislacyjny
Ustawa ponownie skierowana do Sejmu