Maksymalnie 2 mld zł w tym roku i 4 mld zł w latach następnych – tyle pieniędzy trafić ma m.in. na profilaktykę, wykrywanie i leczenie chorób nowotworowych oraz na remonty szpitali w ramach Funduszu Medycznego. Sejm uchwalił na ostatnim posiedzeniu powołującą go ustawę.
Maksymalnie 2 mld zł w tym roku i 4 mld zł w latach następnych – tyle pieniędzy trafić ma m.in. na profilaktykę, wykrywanie i leczenie chorób nowotworowych oraz na remonty szpitali w ramach Funduszu Medycznego. Sejm uchwalił na ostatnim posiedzeniu powołującą go ustawę.
Jej projekt pod koniec swojej pierwszej kadencji wniósł do Sejmu prezydent Andrzej Duda. Z funduszu finansowane mają być m.in. świadczenia dla dzieci i młodzieży, leki dla indywidualnych pacjentów w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowych (RTTL), terapie o wysokim poziomie wartości klinicznej oraz wysokim poziomie innowacyjności, a także profilaktyka, leczenie za granicą oraz modernizacja i wyposażenie lecznic.
Opozycja proponowała, by założone w projekcie kwoty stanowiły minimum wydatków funduszu, a nie maksimum. Na ostatnim etapie prac odrzucono jednak wniosek mniejszości w tej sprawie, złożony przez Paulinę Henning-Kloskę (KO). Posłowie nie zgodzili się też na poprawkę KO, by zmniejszyć koszty obsługi funduszu (pozostał zakładany 1 proc. przychodów).
Podczas dyskusji na temat funduszu opozycja podnosiła argument, że projekt to „przepis na to, jak z jednej kieszeni przekładać pieniądze do drugiej kieszeni”. Posłowie przekonywali, że dzięki funduszowi pieniędzy na zdrowie nie przybędzie, będą to te same środki budżetowe, które i tak – zgodnie z tzw. ustawą 6 proc., określającą limit wydatków na zdrowie w odniesieniu do PKB – musiałyby być wydatkowane na ochronę zdrowia.
Przypomnijmy, dysponentem Funduszu Medycznego będzie minister zdrowia. Przychodami funduszu mają być: wpływy z tytułu opłat, które wnoszone są przy składaniu wniosków o opinię o celowości inwestycji, wpłaty z budżetu państwa przekazywane przez ministra zdrowia, w wysokości określonej corocznie w ustawie budżetowej, a także odsetki od zgromadzonych środków, dobrowolne wpłaty, darowizny i zapisy itp.
Ustawa budziła kontrowersje wśród przedstawicieli firm farmaceutycznych, bowiem wprowadza też zmiany w ustawie o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 357), które – ich zdaniem – negatywnie wpłyną na procesy związane z negocjacjami w sprawie refundacji leków, co odbije się na dostępności najnowszych terapii dla pacjentów.
Ustawą teraz zajmie się Senat.
Etap legislacyjny
Ustawa przyjęta przez Sejm
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama