Sejm wznowił prace nad ustawą o zawodzie lekarza. Niewykluczone, że zostanie uchwalona na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Zmianą, która na ostatniej prostej wywołała najwięcej emocji, były zapisy dotyczące klauzuli sumienia.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty dotyczący przede wszystkim zasad szkolenia i zatrudniania, będący elementem porozumienia, które zakończyło protest rezydentów. Nowela trafiła do Sejmu w styczniu, po niemal rocznych pracach rządowych, i utknęła na etapie podkomisji. W tym tygodniu posłowie wznowili nad nią prace, a na wczorajsze popołudnie zaplanowane było drugie czytanie.
Ponieważ ze względu na epidemię przepisy dotyczące ochrony zdrowia są stale nowelizowane, na początku maja resort zdrowia informował DGP, że projekt czeka „ponowna weryfikacja pod kątem usystematyzowania wprowadzanych przepisów prawnych”. Wygląda jednak na to, że taki przegląd, jeśli się odbył, nie wykazał potrzeby gruntownych zmian.
– Komisja zatwierdziła przede wszystkim sprawozdanie podkomisji, wielkich zmian w stosunku do wcześniejszych ustaleń nie było – mówi Piotr Pisula, przewodniczący Porozumienia Rezydentów. – Mamy nadzieję, że ustawa wejdzie w życie jak najszybciej i już jesienią można będzie zdawać PES na ostatnim roku specjalizacji.
Możliwość zdawania egzaminu specjalizacyjnego na ostatnim roku to jedna ze zmian najbardziej wyczekiwanych przez młodych lekarzy. Wcześniej mowa była o tym, że taki przepis zostanie wprowadzony do kolejnej tarczy antykryzysowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie takiej konieczności.
– Wciąż jest wiele ważnych dla nas propozycji, które nie zostały uwzględnione, o które chcielibyśmy zawalczyć w Senacie, ale z drugiej strony zależy nam na czasie. Postaramy się znaleźć jakiś złoty środek – zapowiada Piotr Pisula.
Tymczasem sejmowa komisja zdrowia wprowadziła na ostatnim posiedzeniu kilka zmian doprecyzowujących oraz jedną, która wzbudziła kontrowersje – dotyczącą klauzuli sumienia.
Jeszcze na etapie prac rządowych do projektu dodano przepisy, które miały dostosować prawo do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2015 r. (sygn. akt K 12/14), w którym stwierdzono m.in. niekonstytucyjność obowiązku – nałożonego na lekarzy powołujących się na klauzulę sumienia – informowania o tym, gdzie można wykonać świadczenie, którego odmawiają. W nowelizacji wskazano, że zrobi to zatrudniająca ich placówka. Ten przepis był jednak krytykowany, bo w przypadku indywidualnych praktyk zakwestionowany obowiązek wciąż spoczywałby na lekarzu.
Poseł Bolesław Piecha (PiS) zaproponował wykreślenie tej części przepisu. W ustawie pozostał tylko zapis, że lekarz ma prawo powstrzymania się od świadczeń niezgodnych z jego sumieniem.
To z kolei wzbudziło sprzeciw części opozycji. Lewica uznała tę zmianę za skandaliczną, a Rajmund Miller (KO) zapowiedział, że z tego względu jego ugrupowanie wstrzyma się w głosowaniu nad tym projektem.
Główni zainteresowani od początku podchodzą do tej kwestii z dystansem.
– Ustawa o zawodzie lekarza w mojej ocenie nie jest aktem prawnym, w którym należy rozstrzygać spory ideologiczne. Nie jest i nie powinno być rolą lekarza branie udziału w tej światopoglądowej dyspucie – podkreśla Piotr Pisula.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przed trzecim czytaniem