Stawki niższe niż minimalne wynagrodzenie i podwyżki zaledwie o 2 proc. – to główne zastrzeżenia do nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków wynagradzania za pracę pracowników podmiotów leczniczych działających w formie jednostki budżetowej. Negatywnie zaopiniowały projekt wszystkie samorządy i związki zawodowe uczestniczące w konsultacjach.
Nowela ma zmienić rozporządzenie z 17 lipca 2014 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 304), wprowadzając nowe stawki wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników zaszeregowanych w poszczególnych kategoriach – od I do XXII (gdzie pierwsze kategorie to stanowiska wymagające najniższych kwalifikacji, a ostatnie – specjalistyczne i kierownicze). Minimalne kwoty wynoszą 1463–2517 zł (oznacza to wzrost o ok. 2,3 proc.), a maksymalne 2438–6302 zł (to z kolei wzrost od ok. 2,3 proc. do 19,5 proc.). Jest to realizacja zaplanowanego w ustawie budżetowej (Dz.U. z 2019 r. poz. 198) średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń dla pracowników sfery budżetowej, który wynosi 102,3 proc. Wzrost górnych pułapów ma także uwzględniać wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę wynoszącego obecnie 2250 zł.
Nowelizacja odnosi się także do ustawy z 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1473 ze zm.). Jak zastrzeżono w projekcie, podwyższenie minimalnych stawek będzie się mieścić w ramach planowanych limitów wynagrodzeń dla jednostek bud żetowych, a podwyższenie górnych pułapów nie spowoduje automatycznego wzrostu płac, ale pozwoli na ustalenie wyższych wynagrodzeń w przyszłości.
Zaproponowane stawki nie usatysfakcjonowały przedstawicieli środowiska medycznego. Zarówno Naczelna Rada Lekarska (NRL), Federacja Porozumienie Zielonogórskie (PZ), Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych (KRDL), jak i NSZZ „Solidarność” zwróciły uwagę, że w większości kategorii są one niższe od minimalnego wynagrodzenia.
– Wbrew deklaracjom resortu zdrowia nie gwarantuje to, że pracodawcy nie będą tych stawek utrzymywali na poziomie niższym – ocenia Solidarność. I przypomina, że od dłuższego czasu postuluje, by płace pracowników budżetówki wzrosły o 15 proc.
Uczestnicy konsultacji zwracają uwagę, że nowe stawki odbiegają w wielu przypadkach od stanu faktycznego. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii podaje przykład wynagrodzenia w ostatniej, XXII grupie – do 6302 zł. Tymczasem obecnie lekarz specjalista zarabia minimum 6750 zł. Podobnie jest w innych grupach.
– Stawki wynagrodzenia wymienione w tej tabeli są realne tylko dla pozostałych zawodów medycznych, ponieważ wynagrodzenie tych pracowników oscyluje około środka w zaproponowanych widełkach – wskazują związkowcy.
Większość samorządów i związków ma konkretne propozycje dla swojej grupy zawodowej. OZZL chce, aby minimalne wynagrodzenie dla lekarza (grupa zaszeregowania XVII) wynosiło dwukrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce, czyli ok. 9,5 tys. zł, a dla lekarza specjalisty – starszego asystenta (grupa XIX) kwotę trzykrotności, czyli ok. 14 250 zł. Jest to zgodne z rekomendacjami NRL.
Krajowa Rada Fizjoterapeutów i Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych miały sugestie zmian w kategoriach zaszeregowania. Fizjoterapeuci apelowali m.in. o przeniesienie swoich stanowisk na każdym poziomie co najmniej o jedną grupę wyżej. Diagności pytali, dlaczego kierownik laboratorium, będąc kluczowym specjalistą w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej, nie jest zaszeregowany do wyższej kategorii.
Żadnej ze zgłoszonych uwag resort nie uwzględnił. Wskazał, że zmiany stawek kalkulowane były w sposób uwzględniający możliwości finansowe jednostek.
Etap legislacyjny
Projekt zwolniony z rozpatrzenia przez komisję prawniczą