Ministerstwo Zdrowia chce, by od 1 stycznia 2020 r. elektroniczne recepty były wystawiane w każdym gabinecie lekarskim - poinformował we wtorek wiceminister Janusz Cieszyński. Wcześniej - już od przyszłego roku - na realizację e-recept mają przygotować się apteki.

We wtorek wiceminister uczestniczył w debacie "E-recepta: ułatwienia dla pacjenta, wyzwanie dla lekarzy i aptekarzy?" organizowanej przez portal PolitykaZdrowotna.com. Uczestnicy spotkania rozmawiali o planach wprowadzenia recept wystawianych elektronicznie - projekt przewidujący takie rozwiązanie w minionym tygodniu został przyjęty przez rząd, a w tym tygodniu będzie dyskutowany przez Sejm.

Cieszyński przekonywał, że e-recepty będą ułatwieniem, zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów. Wskazywał, że tak wystawionych recept pacjenci nie zgubią lub przypadkowo nie zniszczą, nie będzie już też problemów z nieczytelnie wypisanymi receptami lub brakiem podpisu, pieczątki lekarza. Ponadto, jeśli lekarz przepisze choremu kilka leków, pacjent będzie mógł bez problemu wykupić część preparatów w jednej aptece, a pozostałe w innej w sytuacji, gdy w jednej aptece nie będzie wszystkich przepisanych medykamentów.

Od połowy lutego w Siedlcach i Skierniewicach prowadzony jest pilotaż e-recepty. Obecnie przeprowadzany jest test oprogramowania, a od maja planowane jest wystawianie pierwszych e-recept dla pacjentów z tych miast.

"Pilotaż robimy po to, aby być przygotowanym na techniczne wdrożenie na terenie całego kraju, które planujemy na koniec tego roku. Od 1 stycznia 2019 chcemy, aby każda apteka w Polsce obsługiwała taką elektroniczną receptę. To nam daje później rok, podczas którego będziemy wspierać środowisko lekarskie we wprowadzeniu rozwiązań technicznych niezbędnych do tego, żeby w każdym gabinecie od 1 stycznia 2020 r. takie elektroniczne recepty były wystawiane" - powiedział Cieszyński.

Pacjenci historię wystawionych e-recept będą mogli sprawdzić w swoim koncie w serwisie internetowym. W systemie będzie także informacja o tym, czy recepta została zrealizowana. Zdaniem wiceministra Cieszyńskiego, docelowo może to być pomocne w monitorowaniu terapii pacjentów przewlekle chorych (za ich zgodą) - jeśli pacjent nie wykupuje leków, będzie możliwość wysłania mu przypomnienia, że skuteczność terapii zależy od przyjmowania leku. Badania wskazują, że nieprzestrzeganie zaleceń lekarskich jest poważnym problemem - np. ok. połowy polskich pacjentów po roku leczenia nadciśnienia rezygnuje całkowicie lub w części z przyjmowania przepisanych leków.

Wiceminister poinformował, że pacjenci będą mogli upoważnić swoich bliskich do dostępu do historii wypisanych im recept. Takie rozwiązanie przygotowano przede wszystkim z myślą o seniorach - dzięki temu dzieci lub wnukowie będą mogli sprawdzić, czy starsza osoba wykupiła leki, a w razie potrzeby także będą mogli taką receptę zrealizować.

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska zapewniła, że apteki są przygotowane do wdrożenia systemu e-recept. Oceniła, że jest to dobre rozwiązanie, farmaceuci nie będą już mieli problemów z nieczytelnością recept, prawdopodobnie będzie także mniej błędów przy ich wystawianiu. Zwróciła jednocześnie uwagę, że problemy z realizacją e-recept mogą pojawić się np. w przypadku przerw w dostawie prądu. "Trzeba znaleźć takie rozwiązania, które pozwolą wydać produkt leczniczy pacjentowi, kiedy nie będzie dostępu do internetu albo nie będzie prądu" - powiedziała.

Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Romuald Krajewski ocenił, że system e-recept ułatwi pracę większości lekarzy. Zaznaczył jednak, że 25 proc. lekarzy pracujących w Polsce przekroczyło już wiek emerytalny i część z nich może mieć kłopoty w wystawianiem e-recept. "Ten wspaniały system należy wprowadzać, należy zachęcać do jego stosowania, być może też w jakiś sposób zniechęcać do niestosowania, ale należy umożliwić zawsze równoległe funkcjonowanie (recept papierowych - PAP). Myślę, że pilotaż też to pokaże" - powiedział Krajewski.

Każdego roku w Polsce wystawianych jest 156 mln recept na leki refundowane.