Minister przekonywał, że nie powinno być żadnych trudności związanych z wprowadzeniem sieci szpitali. "Nie ma żadnego problemu w tym zakresie. W tej chwili można powiedzieć, że ustawa o sieciach weszła w sposób tak płynny, że praktycznie nikt nie powinien zauważyć żadnych perturbacji. Co więcej, już dziś mamy pierwsze sygnały, z tych tradycyjnie oblężonych SOR-ów i izb przyjęć, że tam się sytuacja poprawiła" - mówił.
Zaznaczył, że do sieci nie weszły głównie placówki, w których jest niewiele łóżek. "Wśród szpitali, które nie weszły do sieci, średnia liczba łóżek to jest 25. Jak wyobrażamy sobie szpital, to wyobrażamy sobie na ogół, że jest to jakaś większa instytucja niż 25 łóżek" - argumentował minister.
Zwrócił uwagę, że szpitale, które mają SOR i izbę przyjęć, mają obowiązek zorganizowania poradni - nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. "Gdzie tych lżej chorych pacjentów przekierowuje i przyjmuje się tak, aby nie zaburzali, spokojnego, sprawnego, bezpiecznego (...) przyjmowania pacjentów ciężko chorych, którzy powinni się znajdować na SOR-ze czy na izbie przyjęć" - zaznaczył Radziwiłł.
Jak podkreślił, to, że niektóre placówki się nie dostały do sieci szpitali, "nie jest żadną metodą na wyeliminowanie ich z systemu publicznego". "Jeśli na danym terenie potrzeba rzeczywiście świadczeń, które zostały niezakontraktowane w szpitalach sieciowych, to wówczas dyrektor oddziału wojewódzkiego NFZ rozpisuje konkurs (...) i uzupełnia ten system publiczny o szpitale, które na drodze konkursu otrzymują kontrakt i kontynuują swoją działalność" - wyjaśniał Radziwiłł.
Szpitale zakwalifikowane do sieci mają gwarancję czteroletniej umowy z NFZ. Są finansowane w formie ryczałtu, ale jego wysokość będzie zależała od zakresu świadczeń wykonanych i sprawozdanych w poprzedzającym okresie rozliczeniowym. Ryczałt będzie też uzależniony od parametrów jakościowych, np. na większe finansowanie mogą liczyć placówki, które mają certyfikat Centrum Monitorowania Jakości lub własne laboratorium diagnostyczne.
Do obowiązującej sieci szpitali zakwalifikowano 594 placówki. Są one zobowiązane zagwarantować pacjentom nie tylko leczenie szpitalne, lecz także dostęp do poradni specjalistycznych oraz rehabilitacji. Według ministerstwa zapewni to lepszą skuteczność leczenia, a pacjenci nie będą musieli sami szukać opieki specjalisty
Wprowadzanie nowych rozwiązań wiąże się ze zmianami w organizacji nocnej i świątecznej opieki medycznej. W całym kraju udziela jej 498 świadczeniodawców, o 79 więcej niż dotychczas. Zmieniły się niektóre miejsca udzielania świadczeń.