W Dzienniku Ustaw ukazała się już podpisana przez prezydenta ustawa z 25 maja 2017 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw (poz. 1200). Zakłada ona m.in., że hormonalne środki antykoncepcyjne do stosowania wewnętrznego mogą być sprzedawane wyłącznie na receptę.
Zgodnie z prawem obowiązującym od 2015 r. w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, ellaOne jest sprzedawana bez recepty. Komisja Europejska zezwoliła bowiem na bezpośredni dostęp do leku na podstawie pozytywnej opinii Europejskiej Agencji Leków. Wzięto m.in. pod uwagę, że w szczególnych sytuacjach np. po gwałcie lub nieplanowanym seksie, czas na zażycie pigułki jest na tyle krótki, że kobieta może nie dostać się do lekarza. Polska ociągała się z wdrożeniem zelecenia KE, ale w końcu je wprowadziła.
Rząd PiS postanowił jednak z niego wycofać i specjalnie wprowadził regulację ustawową dla całej grupy leków. Wśród argumentów wspominano, że zdaniem części lekarzy preparatu nadużywają nastolatki (choć badania tego nie potwierdzały).
– Organy europejskie i polskie powołane do badania bezpieczeństwa leków, mając dostęp do badań klinicznych, raportów bezpieczeństwa oraz danych medycznych uznały, że jest to lek bezpieczny w grupie pacjentów, którzy osiągnęli okres dojrzewania płciowego. Decyzja więc o zmianie kategorii dostępności tabletki ellaOne i umieszczenia jej wśród leków, które wymagają uzyskania recepty, nie jest podyktowana względami klinicznymi – wskazywali we wspólnym liście do resortu zdrowia ginekolodzy.
Etap legislacyjny
Przepisy wejdą w życie 23 lipca 2017 r.