Od stycznia do czerwca biura podróży w Polsce zanotowały niemal 4,5 mln klientów, wobec 4,13 mln przed rokiem – wynika z danych opracowanych dla DGP przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie rekordowy dla turystyki wyjazdowej. Ostatni taki był 2019 r., kiedy to biura obsłużyły 4,18 mln klientów. Przełożyło się to też na zawarte umowy. W tym roku jest ich już ponad 1,55 mln, wobec 1,44 mln w 2023 r. i 1,39 mln w 2019 r.
Ponad 40 proc. ofert na wakacje sprzedało się w formule first minute. – Dochody Polaków zaczęły rosnąć realnie. Mają więc oni pieniądze, które są w stanie przeznaczać na inne dobra niż tylko żywność i płacenie rachunków. Notujemy w związku z tym wzrost sprzedaży na ofercie zagranicznej o ponad 20 proc. – mówi Mirosław Sikorski, prezes zarządu Almatur.
Rainbow Tour podsumował, że jego przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu zwiększyły się o ponad 25 proc. – do niemal 1,65 mln zł. Powyżej oczekiwań sprzedaje też Itaka. W 2023 r. miała w Polsce 1 mln klientów, a licząc z innymi rynkami – ponad 1,4 mln. W tym roku spodziewa się ponad 1,5 mln klientów.
Popularnością cieszy się zwłaszcza turystyka czarterowa
Zainteresowanie zorganizowanymi wyjazdami w kraju bowiem słabnie. Dane te potwierdzają też statystyki TFG. Zgodnie z nimi sprzedaż wycieczek czarterowych wzrosła o ponad 25 proc., a tych w Polsce i krajach sąsiednich zmalała o 19 proc.
– Choć wyjazdy w Polsce nie zdrożały w tym roku, to ich cena wzrosła znacząco w 2023 r. Jeśli chodzi natomiast o wycieczki zagraniczne, to na wielu kierunkach mamy spadki cen – mówi Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl i wymienia Grecję, która staniała na osobę o 45 zł, Egipt o 256 zł, Tunezję – o 305 zł, Hiszpanię – o 28 zł, Wyspy Kanaryjskie o 193 zł oraz Włochy o 65 zł.
Eksperci dodają, że klienci wracają do biur także z innego powodu – bezpieczeństwa. Ich pieniądze są chronione na wypadek bankructwa organizatora. Na koncie TFG jest już niemal 400 mln zł, o 100 więcej niż przed rokiem. Do tego mogą liczyć na pomoc w razie nieprzewidzianych zdarzeń, jak np. pożarów, do których już regularnie dochodzi w wielu krajach.
Powstaje coraz więcej nowych biur podróży
Napływ klientów do biur przekłada się na rynek. Powstają nowe biura. W czerwcu było ich już ponad 5 tys. Rok temu o tej porze działało niecałe 4,8 tys.
– Marże faktycznie wzrosły. Bardziej niż inflacja. Nadal jednak ten rynek jest trudny. Przede wszystkim dlatego, że nie ma ludzi do pracy. Do tego konkurencja rośnie – mówi Mirosław Sikorski.
Eksperci zauważają jednak, że wśród nowych podmiotów przeważają mali organizatorzy, którzy albo specjalizują się w wybranym wycinku rynku, czyli np. wyjazdach w określony region, albo w organizacji wyjazdów specjalistycznych. ©℗